Do 10 maja, czyli o kolejny tydzień, przedłożono okres wstrzymania wydobycia w kopalniach Jankowice w Rybniku i Murcki-Staszic w Katowicach. Powodem jest zakażenie koronawirusem i kwarantanna dużej części załogi.
W kopalni Jankowice zakażonych jest 104 pracowników. W kopalni Murcki-Staszic 81 osób. Choruje też 29 osób z kopalni Sośnica w Gliwicach. Jednak ten zakład nie wstrzymał wydobycia. Jak powiedział rzecznik Polskiej Grupy Górniczej wzrost liczby zakażonych w ciągu ostatnich dwóch dni był dużo mniejszy niż wcześniej. W sumie w PGG kwarantanną objętych jest teraz 1270 osób - większość z kopalni Jankowice. W kopalniach, w których nie ma wydobycia, prowadzone są niezbędne prace związane z zapewnieniem bezpieczeństwa w zakładach.
W zatrudniającej blisko 4 tys. osób kopalni Murcki-Staszic niezbędne zadania - zarówno pod ziemią, jak i na powierzchni - wykonuje ok. 1,2 tys. osób. Normalnie pracuje dział wentylacji i zastępy ratownicze. Wykonywane są też pomiary i roboty konieczne ze względu na bezpieczeństwo przeciwpożarowe, np. doszczelnianie tzw. zrobów, czyli miejsc po eksploatacji węgla.
Węgla nie wydobywa również rybnicka kopalnia Jankowice (część kopalni ROW), gdzie załogę pod ziemią zredukowano o przeszło połowę, do ponad tysiąca osób. Kopalnia Jankowice utrzymuje natomiast odstawę urobku z sąsiedniej kopalni Chwałowice. Oprócz tego prowadzone są roboty zabezpieczające, służące zapewnieniu prawidłowej wentylacji, ochrony przeciwpożarowej oraz odwodnienia wyrobisk.
"Z uwagi na konieczność zminimalizowania zagrożeń pożarowego i zawałowego trwa odświeżanie frontu na niektórych ścianach wydobywczych. Prace te wykonywane są siłami czterech brygad ścianowych. W trzech ścianach w Jankowicach prowadzone są prace likwidacyjne, konieczne dla bezpieczeństwa przeciwpożarowego z uwagi na okres inkubacji pożaru endogenicznego pod ziemią" - poinformował rzecznik PGG.