Gdy oficjalna liczba zakażeń Covid-19 w USA przekroczyła milion, prezydent Donald Trump stwierdził, że jest to wynik wyjątkowo dobrego programu testów na koronawirusa. Dodał, że reszta krajów jest daleko w tyle.

"Jedyny powód, dla którego w USA zarejestrowano milion przypadków koronawirusa to taki, że nasze testowanie jest duuużo lepsze niż w jakimkolwiek innym kraju świata. Inne kraje są daleko za nami, jeśli chodzi o testy, więc wykazują znacznie mniej przypadków!" - napisał prezydent we wtorek w nocy na Twitterze.

Według danych uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w stanie Maryland, we wtorek liczba wykrytych zakażeń nowym koronawirusem w USA przekroczyła milion i wynosi obecnie 1 012 583. Zmarło 59 226 osób.

O ile USA rzeczywiście wykonały znacznie więcej testów na koronawirusa niż jakikolwiek inny kraj - do środy było to prawie 6 mln - to w ujęciu proporcjonalnym do liczby mieszkańców nie plasują się na czele stawki. Proporcjonalnie więcej testów wykonuje się w wielu krajach Europy, w tym np. w Niemczech, Belgii, Czechach, Łotwie, Hiszpanii i Włoszech, ale też w Kanadzie.

Dlatego administracja Trumpa była krytykowana za niedostateczną dostępność testów. Oprócz opozycji i komentatorów w mediach prezydenta krytykował m.in. republikański gubernator stanu 

Maryland Larry Hogan, który w ubiegłym tygodniu sam kupił pół miliona zestawów do badania z Korei Południowej.

Trump odpowiedział na tę krytykę we wtorek na Twitterze.

"Wykonujemy dużo więcej (...) testów niż jakikolwiek inny kraj na świecie, a mimo to media nie robią nic poza narzekaniem. Nieważne jak dobrą robotę wykonujemy (...), oni nigdy nie mówią, że wykonujemy świetną pracę, tylko ciągle zajadle utyskują" - napisał Trump.