Chińczyk, który niedawno wrócił z Wuhan, zgłosił się do szpitala we Wrocławiu - informuje "Gazeta Wrocławska". Mężczyzna trafił do izolatki i jest poddany obserwacji.
Jak informuje gazeta, 31-latek zgłosił się do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Niedawno wrócił z rejonu Wuhan, gdzie znajduje się epicentrum koronowirusa. Powiedział, że źle się poczuł.
Od 31-latka zostały pobrane próbki i wysłane do Berlina. Tam eksperci mają zbadać, czy mężczyzna jest zarażony koronawirusem, czy też jego dolegliwości to rezultat przeziębienia lub grypy.
Według ostatnich informacji przekazanych przez chińskie służby medyczne, liczba zakażonych koronawirusem w tym kraju wynosi obecnie 9 692. W prowincji Hubei zmarły 204 osoby, a w całych Chinach 212. Chiny twierdzą, że poradzą sobie z wirusem a WHO jest przeciwna ograniczeniom w podróżach i handlu z Chinami.
Epidemia wybuchła w grudniu w mieście Wuhan w środkowych Chinach. Przypadki zarażonych osób odnotowano już we wszystkich prowincjach Chin, a także w kilkunastu państwach świata, w tym czterech europejskich: Niemczech, Francji, Finlandii i we Włoszech.
By powstrzymać rozwój epidemii, chińskie władze w praktyce odcięły od świata liczący 11 mln mieszkańców Wuhan; zawiesiły m.in. komunikację, zarówno połączenia lokalne, jak i dalekobieżne.