Około 70 osób zostało uwięzionych pod gruzami hotelu, który w sobotę zawalił się w mieście Quanzhou w prowincji Fujian na południowym wschodzie Chin. Jak poinformowały władze miasta, dotychczas udało się uratować 38 z nich. Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy.
Budynek runął około godz. 19.30 czasu miejscowego (godz. 12.30 w Polsce). W ciągu dwóch kolejnych godzin uratowano 38 osób. Miejscowe władze poinformowały, że w akcji ratunkowej bierze udział ponad 700 osób, w tym strażacy i personel medyczny.
Jak podaje agencja Reutera, nie jest jasne, jak wysoki był budynek przed zawaleniem. Z nagrań opublikowanych w internecie wynika, że na parterze prawdopodobnie mieściły się lokale usługowe.
Według chińskich mediów hotel został otwarty w czerwcu 2018 roku, miał 80 pokoi, a ostatnio wykorzystywany był do kwarantanny w związku z epidemią koronawirusa.