Z powodu pandemii koronawirusa zwiększono zawartość chloru w wodzie z kranu m.in. w Paryżu i Strasburgu we Francji. Ma to pomoc w walce ze wzrostem liczby zarażeń.
Specjaliści zapewniają, że i bez tego woda z kranu nadawałaby się bez problemu do picia - zwiększenie zawartości chloru ma ułatwić jedynie unicestwianie koronawirusa w czasie mycia rąk lub np. owoców i warzyw. Jest to szczególnie ważne właśnie w takich miastach jak Paryż czy Strasburg, gdzie dotąd liczba chorych rosła bardzo szybko. Więcej chloru jest również w kranówce w większej części regionu paryskiego oraz np. w Tuluzie.
Eksperci zapewniają, że większa zawartość chloru nie stanowi żadnego problemu dla zdrowia. Dodają, ze jeżeli komuś przeszkadza zapach i smak wody - wystarczy pozostawić ją na kilka minut w szklance, by problem zniknął.