Od 15 czerwca turyści z Polski wylatujący z lotniska w Warszawie będą mogli lądować w Atenach i Salonikach bez obowiązkowej kwarantanny – przekazał w specjalnym oświadczeniu dla RMF FM gabinet polityczny Ministerstwa Spraw Zagranicznych Grecji. Wcześniej Grecy podali listę 29 krajów bez obowiązkowej kwarantanny i na niej Polski nie było.
Dyplomaci greccy z którymi rozmawiała dziennikarka RMF FM w Brukseli przyznają, że jest w tej sprawie chaos, ale jak się wydaje sprawa się powoli wyjaśnia.
Grecki MSZ poinformował RMF FM, że od 15 do 30 czerwca będzie można wylecieć z Warszawy do Aten i Salonik bez obowiązkowej kwarantanny, a od 1 lipca będzie można lądować już na wszystkich greckich lotniskach.
Rzeczniczka polskiego MSZ idzie jeszcze dalej i przekazała korespondentce w Brukseli, że Polacy będą mogli bez obowiązkowej kwarantanny w Grecji wylecieć od 15 czerwca ze wszystkich lotnisk w Polsce z wyjątkiem portu w Pyrzowicach.
Przypomnijmy, że lotnisko w Pyrzowicach znajduje się na liście Agencji Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego. Jest to tzw. "czarna lista" lotnisk z największym ryzykiem zakażenia koronawirusem.
Podstawą do wpisania lotniska na listę są przede wszystkim dane epidemiologiczne z regionów, w których lotniska się znajdują, a więc aktualny trend zakażeń, liczba zgonów czy liczba przeprowadzanych testów.
Agencja EASA przyznaje, że decyzja o umieszczeniu danego lotniska na liście musi się opierać na obiektywnych danych, jednak - jak zauważa "kraje nie podają tych samych danych w ten sam sposób". Mimo to, to właśnie "czarna lista", na której widnieje lotnisko w Katowicach, jest podstawą decyzji Aten.
Wcześniej jeden z greckich dyplomatów uważał, że jeżeli chociaż jedno lotnisko jakiegoś kraju jest na tej liście, to "na obecną chwilę obywatele tego kraju objęci są obowiązkiem kwarantanny w Grecji".