Utytułowany belgijski klub RSC Anderlecht poprosił swoich piłkarzy o rezygnację z jednej miesięcznej pensji. Ma to pomóc w oszczędnościach wynikających z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa.
Anderlecht zawiesił we wtorek umowy kilku członków personelu klubowego, a dyrektor generalny Karel Van Eetvelt powiedział, że piłkarze zostali poproszeni o okazanie solidarności poprzez rezygnację z 30-dniowych zarobków.
Pozwoli nam to zaoszczędzić co najmniej dwa miliony euro - powiedział belgijskimu nadawcy telewizyjnemu "Sporza".
Klub rozważał także zawieszenie umów z zawodnikami w celu zaoszczędzenia kosztów, ale uznano, że byłby to ryzykowny krok.
Dlatego postanowiliśmy poprosić ich o rezygnację z części poborów. Bardzo się cieszę, że gracze są solidarni i rozumieją, jak pilna jest sytuacja - dodał Van Eetvelt, wskazując, że w tej kwestii panuje zgoda, chociaż według belgijskich mediów sprawa jest negocjowana.
Klub z aglomeracji brukselskiej jest najbardziej utytułowany w Belgii - z rekordowymi 34 tytułami mistrza kraju.
Anderlecht wywalczył również dwukrotnie Puchar Zdobywców Pucharów Europy (1976, 1978) i raz Puchar UEFA (1983), ale w poprzednich sezonach, zwłaszcza obecnym, spisywał się słabiej.
SPRAWDŹ: Nawet jedna trzecia zakażonych koronawirusem to "cisi nosiciele"