Siły zbrojne Chin są bardziej gotowe niż kiedykolwiek, aby otoczyć samorządową wyspę Tajwan, odciąć ją od świata i spróbować zmusić do poddania się - napisał "The Wall Street Journal". Gazeta opublikowała możliwy scenariusz takiej blokady.
O możliwej blokadzie Tajwanu przez Chiny "The Wall Street Journal" napisał w niedzielę wieczorem na swoim portalu.
Jak czytamy, "chińska armia, wzmocniona wieloletnim zbrojeniem i nakazem lidera Xi Jinpinga, aby szybko zmodernizować się do 2027 roku, już wykazała, co potrafi".
"W coraz bardziej skomplikowanych ćwiczeniach chińskie siły otoczyły Tajwan i symulowały blokady. Im więcej Chiny się przygotowują, tym większe ryzyko, że Pekin zdecyduje się na nagłą zmianę z ćwiczeń na wojnę. Chiny uznają Tajwan za swoje terytorium i nie wykluczają użycia siły, aby go zdobyć" - podkreśla gazeta.
Portal zaznacza, że niedawne symulacje wojenne prowadzone przez prezydenta Tajwanu badały około tuzina wersji blokady lub podobnych działań ze strony Pekinu. "The Wall Street Journal" opublikował na swojej stronie możliwy scenariusz Pekinu. "Oto jak Stany Zjednoczone, Tajwan i niezależni eksperci sugerują, że siły Chin — od marynarki wojennej po cywilną milicję morską — mogłyby współpracować, aby izolować Tajwan" - wyjaśnia "WSJ".
"The Wall Street Journal" publikuje etapy ewentualnej blokady Chin wobec Tajwanu.
Zdaniem ekspertów, najpierw okręty wojenne okrążyłyby wyspę, utrzymując dystans od wybrzeża Tajwanu, aby unikać pocisków przeciwokrętowych.
Następnie wzmocniona straż przybrzeżna Chin zapewni wojsku możliwości operacyjne blisko wybrzeża, a cywilne jednostki chińskiej milicji morskiej wypełnią luki.
Później - w celu utrzymania statków handlowych z dala od Tajwanu - okręty podwodne Pekinu mogłyby rozłożyć miny w głównych portach wyspy. Wówczas jednostki służb porządkowych monitorowałyby trasy, a statki towarowe i wycieczkowe zostałyby ustawione w takich miejscach, które blokują dostęp.
Ostatni z wymienionych przez "WSJ" etapów polega na tym, że statki towarowe, ciągnąc swoje kotwice po dnie morskim, spróbowałyby przeciąć ponad tuzin podmorskich kabli światłowodowych, które łączą Tajwan z internetem.
To oczywiście hipotezy.
Jak przypomniał "WSJ", rekordowe 125 chińskich samolotów wojskowych, w tym myśliwców, helikopterów i dronów, wzięło udział w dużych ćwiczeniach powietrzno-morskich w październiku, które symulowały blokadę Tajwanu - według tajwańskiego ministerstwa obrony.
"Chińska armia opisała to wydarzenie jako ćwiczenia gotowości bojowej, w tym do ataków morskich i lądowych oraz blokad portów" - zaznacza gazeta.
Portal dodał, że ministerstwo obrony Chin oraz Biuro Spraw Tajwanu nie odpowiedziały na pytania dotyczące planów Pekinu.
Jak stwierdza gazeta, większość ekspertów wojskowych zgadza się, że siły zbrojne Chin nie są gotowe do przeprowadzenia inwazji w amfibiach przez Cieśninę Tajwańską na Tajwan.
"Morze jest często wzburzone, a klify Tajwanu, błotniste tereny i zabudowane wybrzeża utrudniają lądowanie statków" - czytamy na portalu.