Korea Płn. może dysponować pociskami wyposażonymi w broń chemiczną - oświadczył w parlamencie premier Japonii Shinzo Abe. Lokalne media przypominają zamach z wykorzystaniem gazu sarin, który 22 lata temu przeprowadziła w Tokio sekta religijna.

Według szefa japońskiego rządu reżim północnokoreański może dysponować pociskami uzbrojonymi właśnie w sarin. To nowa faza zagrożenia - powiedział Abe deputowanym z parlamentarnej komisji obrony.

W Japonii ewentualna możliwość użycia broni chemicznej przywodzi na myśl zamach z 20 marca 1995 roku, podczas którego członkowie sekty Aum Najwyższa Prawda rozpylili w pociągach tokijskiego metra w godzinach porannego szczytu właśnie sarin. Gaz zabił wówczas 12 ludzi i spowodował obrażenia u ponad 5500.

Światowe media spodziewają się uroczystej parady w Pjongjangu z okazji przypadającej w sobotę 105. rocznicy urodzin Kim Ir Sena, założyciela komunistycznej Korei Płn. i dziadka obecnego przywódcy Kim Dzong Una. Dotychczas zdarzało się, że reżim przeprowadzał testy rakietowe oraz nuklearne z okazji ważnych rocznic.

(mal)