Minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu oświadczył, że syryjski prezydent Baszar el-Asad jest odpowiedzialny za śmierć 600 tys. ludzi i w związku z tym nie powinien już rządzić Syrią. Zaapelował też o natychmiastowy rozejm w Aleppo.
Zapytany o syryjskiego przywódcę podczas konferencji prasowej w Bejrucie, Cavusoglu powiedział, że nie ulega wątpliwości, iż Asad ponosi odpowiedzialność za śmierć 600 tys. ludzi oraz że ktoś z podobną zbrodnią na sumieniu nie powinien rządzić krajem.
Szef tureckiej dyplomacji zaapelował o natychmiastowe ogłoszenie wstrzymania walk w Aleppo, mieście na północnym zachodzie Syrii, gdzie od miesięcy trwają zaciekłe starcia między syryjskimi siłami rządowymi a rebeliantami. Sytuacja cywilów uwięzionych w oblężonych dzielnicach miasta jest krytyczna - ocenił Cavusoglu.
Należąca do NATO Turcja zapewnia znaczące wsparcie syryjskim rebeliantom walczącym o obalenie reżimu Asada. Siły zbrojnej opozycji są oblegane we wschodniej części Aleppo po sukcesach oddziałów syryjskich z ostatnich dni.
Cavusoglu powiedział, że Turcja prowadzi rozmowy z sojusznikami Asada, Rosją i Iranem, a także z samą Syrią i Libanem, by znaleźć rozwiązanie dla syryjskiego konfliktu zbrojnego.
Prezydenci Turcji i Rosji, Recep Tayyip Erdogan i Władimir Putin, rozmawiali o Syrii co najmniej trzy razy w ostatnim tygodniu, a rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow w czwartek spotkał się z Cavusoglu - przypomina Reuters. Po spotkaniu szef tureckiej dyplomacji powiedział, że Moskwa zgodziła się co do potrzeby wstrzymania walk i dostarczenia pomocy humanitarnej do Aleppo, jednak nie udało się przezwyciężyć głębokich podziałów między stronami w sprawie wojny w Syrii.
(az)