Izraelskie siły zbrojne poinformowały, że lotnictwo zbombardowało obiekt Hezbollahu w południowym Libanie, przy którym wykryto "aktywność terrorystyczną" naruszającą obowiązujące od środy zawieszenie broni. Wcześniej Izrael ostrzelał obszary przygraniczne.
W zbombardowanym przez lotnictwo obiekcie znajdował się skład rakiet średniego zasięgu. Wojsko zlikwidowało to zagrożenie - zaznaczono w komunikacie izraelskiego wojska.
Wcześniej w czwartek izraelskie czołgi ostrzelały sześć przygranicznych obszarów w Libanie, tłumacząc, że pojawiły się tam "podejrzane osoby", niektóre z nich w pojazdach, co również naruszało zasady zawieszenia broni - przekazała agencja Reutera.
Libański poseł z ramienia Hezbollahu, Hasan Fadlallah oskarżył o łamanie zawieszenia broni Izrael, zarzucając mu atakowanie ludności cywilnej powracającej do swoich domów na południu Libanu.
Obowiązujące od środowego poranka zawieszenie broni zakłada przejęcie kontroli nad południowym Libanem przez regularną armię tego kraju. Przez dekady obszar ten pozostawał pod faktyczną kontrolą wspieranego przez Iran Hezbollahu, który od ponad roku systematycznie ostrzeliwuje Izrael.
Dwa miesiące temu izraelska armia rozpoczęła wymierzoną w to szyickie ugrupowanie operację lądową na południu Libanu.
Zawieszenie broni ma obowiązywać przez 60 dni, w tym czasie armia libańska ma przejąć uzbrojenie i infrastrukturę wycofującego się Hezbollahu. Południe Libanu mają też opuścić żołnierze izraelscy, ale armia informowała już wcześniej, że stanie się to dopiero po rozlokowaniu tam oddziałów libańskich.
Izraelskie wojsko wezwało też cywilów, by na razie nie wracali do południowego Libanu. W środę armia zabroniła cywilom zbliżania się do obszaru leżącego bezpośrednio przy granicy. W czwartek izraelskie wojsko zabroniło ludności cywilnej przemieszczania się na południu Libanu po zmierzchu, do piątkowego poranka. Ograniczenia uzasadniono troską o bezpieczeństwo wracających po wojnie do domów Libańczyków.
Ministerstwo zdrowia w Bejrucie poinformowało, że w ostatnim dniu walk, we wtorek w izraelskich atakach na Liban zginęło 78 osób. Łącznie od jesieni 2023 r., gdy rozpoczęły się wzajemne ataki Hezbollahu i Izraela zginęło 3 961 mieszkańców Libanu, zdecydowana większość z nich w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Dane resortu nie rozróżniają, czy zabici byli cywilami, czy bojownikami. Media i władze lokalne informowały jednak, że wśród ofiar jest wielu cywilów. Wojsko izraelskie podawało, że zabiło ponad 2 tys. bojowników Hezbollahu.
Przez rok ataków Hezbollahu na Izrael zginęło w nich ponad 100 osób, cywilów i wojskowych, w walkach na południu Libanu poległo kilkudziesięciu izraelskich żołnierzy.