Największym wrogiem chilijskich górników uwięzionych 700 metrów pod ziemią mogła być bezczynność. Natychmiast po nawiązaniu z nimi kontaktu ustalono im szczegółowy plan dnia. Zwykłe codzienne zajęcia i doskonała organizacja czasu pomogły im przetrwać. Najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu górnicy zostaną uwolnieni.
Głównym zajęciem uwięzionych stało się przyjmowanie i wysyłanie rzeczy z, i na powierzchnię. Przez ponad 60 dni otrzymywali od 40 do 50 paczek dziennie. Górnicy pracują w systemie zmianowym, po osiem godzin przez całą dobę"- powiedział naczelny psycholog Alberto Iturra.
Przekazywano im przede wszystkim środki medyczne, ubrania oraz żywność. Udało się również przetransportować pod ziemię składane łóżka, prysznic oraz projektor wideo. Dzięki niemu mogli zobaczyć na żywo mecz pomiędzy Chile i Ukrainą. W walce z bezczynnością pomagały również gry planszowe oraz codzienna prasa. Jej największym wielbicielem okazał się być 19-letni Jimmy Sanchez. Jimmy pożera wręcz gazety, czyta chyba o wszystkim, co dzieje się na świecie - powiedziała jego ciotka, Janet Lagues.
Niektórzy odkryli w sobie nowe talenty. Victor Zamora, jeden z przebywających na dole górników zaczął pisać wiersze. W planach ma także książkę opisującą doświadczenia z życia pod ziemią - powiedziała jego matka.
Górnicy czynnie uczestniczą także we własnej akcji ratunkowej. W sobotę przeprowadzili kontrolowaną eksplozję w miejscu, gdzie zaczyna się tunel ewakuacyjny. Cały czas wysyłają także na powierzchnię urobek, który powstaje podczas wiercenia. Poza tym zajmują się też gromadzeniem zapasów wody i dbają o sprzęt, którym dysponują na dole.
Stan zdrowia uwięzionych górników monitorowany jest na odległość przez sztab ekspertów. Kontrolują oni ich stan fizyczny i psychiczny. Górnicy przeszli między innymi kursy pozytywnego myślenia i pierwszej pomocy. Naukowcy przygotowali ich również na spotkanie z mediami, kiedy już opuszczą kopalnię. Nastąpi to prawdopodobnie w okolicach środy. Wszystko zależy od tego, jak szybko uda się odpowiednio zabezpieczyć szyb, którym będą wydostawać się na powierzchnię.