Pierwsi z 33 chilijskich górników uwięzionych w kopalni mogą już we wtorek zostać wyciągnięci na powierzchnię. Ma to umożliwić wywiercony specjalnie szyb ratunkowy. Górnicy przebywają na głębokości 700 metrów od 5 sierpnia.
W piątek rano wiertło maszyny wiertniczej dotarło na głębokość 585 metrów i znajdowało się zaledwie 40 metrów od miejsca, gdzie przebywają górnicy. Trzeba było jednak zrobić dziesięciogodzinną przerwę na wymianę zużytej części maszyny. Ostatnia warstwa do pokonania to prawdopodobnie lita skała, trudna do przewiercenia, konieczne więc będzie częste czyszczenie.
Górnicy mają być wyciągani na powierzchnię w specjalnych metalowych kapsułach.