Kilka tysięcy osób wyszło na ulice Madrytu, domagając się, żeby hiszpański rząd wypełnił zobowiązania wynikające z porozumienia ws. alokacji uchodźców. Słychać było okrzyki: "Chcemy ich przyjąć teraz! Dość wykrętów! Nigdy więcej barier!"
Manifestację zorganizowały ugrupowania lewicowe, które są w opozycji do prawicowego rządu Mariano Rahoya (lidera Partii Ludowej, PP).
Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej o przejęciu przez kraje członkowskie UE części uchodźców znajdujących się w Grecji i we Włoszech, Hiszpania miała przyjąć 17 337 osób. Do tej pory kraj ten zdecydował się na wpuszczenie 1304 uchodźców.
Hiszpanie demonstrujący na głównej ulicy Madrytu: Gran Via, domagali się od rządu większej solidarności z innymi krajami UE i przede wszystkim z ofiarami konfliktów zbrojnych: w Syrii i w Iraku. Agencje przypominają przy okazji, że w lutym w stolicy Katalonii pod tym samymi hasłami manifestowało 160 tys. osób. Na apel lewicowej burmistrz Barcelony Ady Colau odbyła się tam manifestacja na rzecz "paktu społecznego w sprawie przyjmowania uchodźców". Przebiegała pod hasłem "Volem acolir" co znaczy po katalońsku "Chcemy przyjmować!"
(ug)