​Porozumienie ws. Brexitu jest możliwe, czas, byśmy do niego doprowadzili - oświadczyła w Brukseli premier Wielkiej Brytanii Theresa May. Z kolei główny unijny negocjator ds. Brexitu Michel Barnier podkreślił, że UE potrzebuje znacznie więcej czasu.

Rozwiązaliśmy większość problemów dotyczących umowy w sprawie wyjścia. Nadal zostaje pytanie dotyczące bezpiecznika dla Irlandii Północnej, ale wierzę, że wszyscy przy stole chcą porozumienia. Dzięki intensywnej pracy i bliskiej współpracy możemy osiągnąć to porozumienie, ono jest do osiągnięcia. Teraz czas, byśmy do tego doprowadzili - powiedziała May przed rozpoczęciem szczytu UE.

Jak zaznaczyła, rozwiązanie problemu granicy między Irlandią a Irlandią Północną zapewni, że obie strony posuną się naprzód, również w kwestii ustalenia przyszłych relacji.

May przekonywała, że od wrześniowego szczytu UE w Salzburgu dokonano znacznego postępu. Wierzę, że dzięki intensywnej pracy w kolejnych dniach i tygodniach możemy osiągnąć porozumienie, porozumienie, którego chcemy, porozumienie leżące nie tylko w interesie Wielkiej Brytanii i UE - dodała.

Z kolei główny unijny negocjator ds. Brexitu przed rozpoczęciem szczytu zaznaczył, że rozmowy ze stroną brytyjską były prowadzone przez ostatnie dni i tygodnie, do porozumienia jednak nie doszło. Brexit musi być uporządkowany dla wszystkich i we wszystkich kwestiach - mówił Barnier.

Potrzebujemy znacznie więcej czasu, będziemy kontynuować rozmowy w nadchodzących tygodniach spokojnie i cierpliwie - powiedział, kilkukrotnie akcentując określenia "spokojnie" i "cierpliwie".

(ph)