Brytyjska Izba Gmin przegłosowała w poniedziałek wieczorem wniosek wzywający rząd do publikacji wszystkich dokumentów związanych z przygotowaniami do brexitu bez porozumienia oraz prywatnej korespondencji urzędników zaangażowanych w proces zawieszenia parlamentu.
Wniosek złożony przez Dominica Grieve'a - do niedawna posła Partii Konserwatywnej, obecnie niezależnego - przyjęty został stosunkiem głosów 311 do 302 i jest wiążący dla rządu. To zarazem kolejna porażka w parlamencie premiera Borisa Johnsona, który nie dysponuje większością w Izbie Gmin.
Przed głosowaniem Michael Gove, który w gabinecie Johnsona odpowiada za przygotowania do brexitu bez umowy, zapowiedział, że rząd jest "zobowiązany" do upublicznienia tak wielu szczegółów operacji Yellowhammer (taki kryptonim mają przygotowania do brexitu bez umowy), jak to możliwe i opublikuje zredagowaną wersję dokumentu.
W połowie sierpnia "Sunday Times" opisał zbiór niejawnych rządowych dokumentów na temat przygotowań do wyjścia z UE bez umowy, z których wynika, że w takim przypadku Wielka Brytania będzie borykała się z brakami żywności, leków i paliwa oraz z chaosem i opóźnieniami w transporcie przez kanał La Manche. Gove tłumaczył wówczas, że dokumenty te opisują najgorszy scenariusz.
W poniedziałek wieczorem członkowie Izby Gmin będą jeszcze głosować nad drugim wnioskiem Borisa Johnsona o rozpisanie przedterminowych wyborów. Jednak parlamentarna arytmetyka i zapowiedzi opozycji wskazują, że podobnie jak i w pierwszym przypadku, nie ma on szans na przyjęcie. Opozycja nie chce się zgodzić na wybory przed obecnie obowiązującym terminem wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, czyli 31 października, gdyż obawia się, że w przypadku zwycięstwa Partii Konserwatywnej Johnson mógłby przeforsować brexit bez umowy.
Po zakończeniu poniedziałkowych obrad rozpocznie się pięciotygodniowe zawieszenie parlamentu. Członkowie Izby Gmin powrócą do niej 14 października, kiedy rozpocznie się nowa sesja.