W czwartek prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego przejdzie w stan spoczynku. Sędzia Stanisław Zabłocki w opublikowanym w środę oświadczeniu wyjaśnił, że to jego protest przeciwko ustawie dyscyplinującej.

W oświadczeniu opublikowanym na stronie Sądu Najwyższego sędzia Stanisław Zabłocki wyjaśnia, że kluczowe dla jego decyzji jest wejście w życie w piątek tzw. ustawy dyscyplinującej. Jak stwierdza, przyjęte w niej rozwiązania "niweczą standardy wskazane w orzeczeniach TSUE i Sądu Najwyższego", a "ich respektowanie stałoby w głębokim konflikcie z jego sędziowskim sumieniem".

OŚWIADCZENIE SĘDZIEGO STANISŁAWA ZABŁOCKIEGO

"By pozostać wiernym swoim poglądom prawnym, przechodzę w stan spoczynku w przeddzień wejścia tej ustawy w życie" - pisze sędzia Zabłocki. Jego oświadczenie zostało przyjęte.

27 lutego wyznaczono zgromadzenie, na którym sędziowie Izby Karnej wybiorą sędziego, kierującego pracami za Stanisława Zabłockiego.

Sędzia Zabłocki nie będzie jedyny?

Myślę, że pojawią się kolejne decyzje sędziów Sądu Najwyższego o przejściu w stan spoczynku - mówi w rozmowie z RMF FM rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski. Być może niekoniecznie będą one powiązane z wejściem w życie tej ustawy. Ale myślę, że z dniem upływu kadencji pani pierwszej prezes takie wnioski się pojawią. Takie mamy sygnały - zaznacza.

Kadencja profesor Małgorzaty Gersdorf upływa z końcem kwietnia.

Jak dowiedział się nasz dziennikarz Patryk Michalski, dotychczas przejście w stan spoczynku zapowiedziało dwóch sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę dyscyplinującą sędziów

Na początku lutego, prezydent Andrzej Duda podpisał budzącą ogromne kontrowersje nowelizację m.in. Prawa o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Sądzie Najwyższym.

Uchwalona przez Sejm 20 grudnia ubiegłego roku nowelizacja wprowadza m.in. odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za "działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów".

Wprowadza też zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W razie problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum, w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru będzie wymagana obecność 32 sędziów SN.

Nowelizacja była krytykowana nie tylko przez opozycję, czy środowiska prawnicze. Spotkała się również z jednoznacznie negatywnymi ocenami na arenie międzynarodowej.

Druzgocącą opinię do projektu wydała Komisja Wenecka, która ostrzegła m.in., że "nowelizacja ustaw sądowych może być postrzegana jako dalsze osłabienie wymiaru sprawiedliwości w Polsce".


Opracowanie: