Podczas zorganizowanego nadzwyczajnego posiedzenia prezydium Krajowej Rady Sądownictwa, wydane zostało oświadczenie w sprawie nagłośnionej przez Onet "afery Piebiaka". Wiceminister sprawiedliwości miał kierować akcją hejterską wymierzoną przeciwko sędzim sprzeciwiającym się zmianom w wymiarze sprawiedliwości.
Na konferencji prasowej rzecznik KRS Maciej Mitera zaprezentował przyjęte przez prezydium KRS stanowisko, w którym odniesiono się m.in. do doniesień portalu Onet, który od poniedziałku opisywał przypadki dyskredytowania niektórych sędziów. Oto cała jego treść:
Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa z ogromnym zaniepokojeniem przyjmuje doniesienia medialne dotyczące zachowań urzędujących sędziów, polegających na inspirowaniu lub nadzorowaniu zorganizowanej akcji insynuacji i oskarżeń pod adresem innych sędziów.
Choć sędziowie, jako osoby sprawujące władzę publiczną, mogą być zawsze adresatem krytyki społecznej i medialnej, to jednak należy stanowczo zaprotestować przeciwko takim działaniom, jakie zostały ujawnione w ostatnich dniach.
Taka działalność zasługuje na najwyższe potępienie i uchybia godności urzędu sędziego, uzasadniając wątpliwości co do nieskazitelności charakteru zaangażowanych w nią osób - cechy, którą każdy sędzia powinien się charakteryzować.
W ocenie Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa niezbędne jest dokładne zbadanie wszystkich doniesień medialnych przez organy ścigania oraz przez właściwego rzecznika dyscyplinarnego sędziów.
Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa oczekuje, że członkowie Krajowej Rady Sądownictwa, których nazwiska pojawiają się w mediach w związku z tą aferą, niezwłocznie złożą pisemne wyjaśnienia co do swojego udziału w tym procederze.
Dalsze kroki w sprawie "farmy trolli" zostaną podjęte niezwłocznie, ale najpóźniej do 29 sierpnia, na kiedy planowane jest zebranie KRS w pełnym składzie. Podczas zebrania zostaną wysłuchane wyjaśnienia miedzy innymi wiceszefa KRS Dariusza Drajewicza, którego nie był obecny na dzisiejszym posiedzeniu. Wyjaśnienia musi także złożyć dyrektor działu prawnego KRS, sędzia Tomasz Szmydt, były mąż internautki Emi. Miał on wspierać jej działania w Internecie szkalujące sędziów.
Po publikacji Onetu wiceminister Piebiak podał się do dymisji. Zapowiedział również, że złoży pozew przeciwko Onetowi, twierdząc, że padł ofiarą pomówienia.