Przed nami kilka dni odpoczynku – napisał na swoim blogu Andrzej Bargiel, który wczoraj przed południem czasu lokalnego wrócił do bazy. Jak zaznaczył, akcja zakładania obozu III zakończyła się sukcesem. Andrzej Bargiel zamierza jako pierwszy w historii zjechać z K2! Jak sam przyznawał: to najtrudniejsza z jego dotychczasowych wypraw.
Wróciłem z obozu III, niestety nie udało mi się zjechać z obozu III do II , bo była potworna mgła z wiatrem, więc nie chciałem też ryzykować. Spędziliśmy z Januszem Gołębiem dwie noce w obozie III. Stwierdziłem, że skoro nie ma tej pogody, to może warto siedzieć nawet w trudnych warunkach, by się aklimatyzować - mówi w rozmowie z RMF FM Andrzej Bargiel.
Spędziliśmy 2 noce na 7 tysiącach metrów. To był duży bodziec do aklimatyzacji. I teraz myślę, że pojutrze wyjdę na ostatni rekonesans, gdzieś może do 7,5 tysiąca metrów i to będzie koniec aklimatyzacji. Generalnie czekamy na lepsza pogodę, tam na górze naprawdę było dość ciężko - dodaje.