40 ton warzyw i owoców rozdali rolnicy w centrum Madrytu. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na konsekwencje kryzysu wywołanego bakterią EHEC. Na rozdawany towar nie brakowało chętnych.
Przed straganami, wypełnionymi ogórkami, pomidorami, melonami, nektarynkami i główkami sałaty, ustawiała się długa kolejka. Wzięłam po trochu wszystkiego: ogórków, pomidorów i owoców; wszystko jest pyszne - zapewniła jedna z kobiet.
Rolnicy rozwiesili też plakaty po hiszpańsku, angielsku i niemiecku, które zapewniały, że hiszpańskie produkty są "zdrowe, bezpieczne i smaczne".
Hiszpańska federacja producentów i eksporterów warzyw i owoców oceniała w poniedziałek, że w związku z kryzysem wywołanym falą zatruć produktami skażonymi bakterią EHEC, odnotowują oni 225 milionów euro strat tygodniowo.
Epidemia zatruć pokarmowych wywołanych szczepem pałeczki okrężnicy EHEC spowodowała w Niemczech śmierć co najmniej 25 osób. W ostatnim czasie Niemcy wskazały jako źródło zakażenia najpierw hiszpańskie ogórki, a następnie kiełki na własnym terytorium, po czym władze niemieckie wycofały się z obu tych twierdzeń