Łódzka prokuratura przesłuchała w piątek 39-letniego Pawła Kowalskiego, mężczyznę, który został zraniony w Łódzkiej siedzibie PiS. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie Ryszarda C. podejrzanego o zastrzelenie w siedzibie partii jej pracownika. Paweł Kowalski - asystent posła Jarosława Jagiełły - został zaatakowany paralizatorem i raniony nożem.
Prokuratorzy przesłuchali ponownie Pawła Kowalskiego. Było to przesłuchanie uzupełniające. Również w piątek śledczy przesłuchali biegłych, którzy badali Ryszarda C. Mieli oni ustalić, czy w chwili popełnienia zarzucanych mu przestępstw był on poczytalny. Po zapoznaniu się z ich opinią, prokuratorzy prowadzący śledztwo postanowili zadać im kilka dodatkowych pytań - mówił rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania. Dodał, że prawdopodobnie w przyszłym tygodniu prokuratura skieruje wniosek do sądu o przeprowadzenie obserwacji sądowo-psychiatrycznej.
62-letni Ryszard C. wtargnął do łódzkiej siedziby PiS 19 października. Zaatakował znajdujące się tam osoby. Zastrzelił Marka Rosiaka, męża byłej wiceprezydent Łodzi, asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego. Później - jak ustalili śledczy - strzelił do Kowalskiego. Gdy chybił, zaatakował go paralizatorem i ranił nożem.
Mężczyźnie przedstawiono zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa z użyciem broni palnej. Według śledczych w obu przypadkach motywem ataku była przynależność partyjna obu ofiar. W prokuraturze mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Łódzki sąd aresztował go na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie.