Saddam Husajn nie zamierza wyjechać z Iraku – taka jest odpowiedź Bagdadu na amerykańskie ultimatum. Prezydent USA dał wczoraj do zrozumienia, że tylko wyjazd dyktatora może powstrzymać wojnę przeciwko Irakowi. W Bagdadzie cały czas są specjalni wysłannicy RMF.

Saddam Husajn ostrzegł Amerykanów, że atak na Irak doprowadzi do globalnej wojny, na morzu, lądzie i w powietrzu. Wcześniej zapewniał, że z honorem umrze w Iraku.

Jesteśmy gotowi odeprzeć i zniszczyć każdego agresora, który postawi nogę na irackiej ziemi - krzyczał minister spraw zagranicznych Iraku Nadżi Sabri. Iracki minister dodał, że Irak jest przygotowany na najgorsze, nawet na możliwość wybuchu wojny w ciągu najbliższej godziny.

Wczoraj, przez cały wieczór, iracka telewizja pokazywała maszerujących i ćwiczących irackich żołnierzy. Przy dźwiękach patriotycznych piosenek wysocy oficerowie armii deklarowali oddanie i lojalność Saddamowi Husajnowi. Rano – jak donoszą korespondenci RMF w Bagdadzie – na ulicach stolicy pojawiło się znacznie więcej wojska niż zwykle.

foto RMF Bagdad

10:20