"Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego powinna zweryfikować, czy działania sprawdzające wobec Karola Nawrockiego, obecnego szefa IPN i kandydata PiS na prezydenta, były właściwe" - powiedział minister koordynator służb specjalnych, szef MSWiA Tomasz Siemoniak. "Ta sprawa wymaga wyjaśnienia, ale uważam, że tutaj było jak w pozostałych przypadkach - ponieważ był swój, patrzono przez palce" - ocenił minister.

W wieczornym wywiadzie dla TVN Tomasz Siemoniak, zapytany o Karola Nawrockiego, powiedział, że "ABW powinna sprawdzić, czy wszystko w sprawdzaniu tej osoby było właściwe i nie było tutaj takiego powiedzenia jak w innych przypadkach: tego tutaj nie sprawdzajcie, bo jest nasz, bo jest swój".

"Ponieważ był swój, patrzono przez palce"

Zapytany o słowa szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka, że Nawrocki był sprawdzany przez ABW, dlatego "jest czysty", i o ujawniony przez media raport o kontaktach ze światem przestępczym obecnego szefa IPN, ocenił, że trzeba tę sprawę wyjaśnić.

Takie zasłanianie się, że ktoś miał certyfikat dopuszczenia do informacji niejawnych, to nie jest świadectwo, że wszystkie jego kontakty, wszystkie jego działania polityczne są właściwe, i że wszyscy jego znajomi są właściwi - powiedział szef MSWiA.

Ta sprawa wymaga wyjaśnienia, ale uważam, że tutaj było jak w pozostałych przypadkach - ponieważ był swój, patrzono przez palce - ocenił Siemoniak.

Według niego jest to na pewno taka sytuacja, że prezes PiS Jarosław Kaczyński "musi się liczyć z tym, że jeżeli wyciągnął - jak królika z cylindra" - nieznaną szerszej opinii osobę, będzie ona prześwietlona.

Minister ocenił, że było tak, "że byli równi i równiejsi". Jak ktoś był swój, to go dokładnie nie sprawdzano, dokładnie nie badano - bo był swój. Jego zdaniem było wiele takich przypadków, że bez dopuszczenia służb przedłużano funkcjonowanie takich ludzi na różnych ważnych stanowiskach, "bo były swoje".

Państwo praworządne polega na tym, że wszyscy są równi wobec prawa i nie ma kogoś takiego, kto może powiedzieć: "Nie sprawdzajcie tej osoby" - zapewnił minister koordynator służb specjalnych.

Czy prokuratura powinna badać powiązania Nawrockiego?

Kwestia przeszłości Karola Nawrockiego była też tematem Popołudniowej rozmowy w RMF FM. Jej gospodarz Tomasz Terlikowski zapytał Adama Bodnara, Prokuratora Generalnego i szefa Ministerstwa Sprawiedliwości o środowe wystąpienie w Sejmie posła Koalicji Obywatelskiej Jakuba Rutnickiego. Domagał się on, by prokuratura wyjaśniła kwestię powiązań Karola Nawrockiego opisanych w raporcie, który - wedle twierdzeń mediów - miał zostać przedstawiony prezesowi PiS. 

Czy prokuratura powinna się zająć tymi informacjami? - pytał Terlikowski Bodnara.

Prokuratura zajmuje się takimi sprawami, gdzie zostało złożone zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. I o ile wiem, nie mamy na stole żadnych materiałów dotyczących tego, że pan Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, popełnił jakiekolwiek przestępstwa. I to nie jest tak, że prokuratura działa z urzędu, żeby wyjaśnić jakieś różne okoliczności życia publicznego - odparł Adam Bodnar.