Prezydent Andrzej Duda uważa, że byli szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani na karę więzienia za swój pogląd polityczny i swoją postawę w sprawie walki z korupcją, a więc są więźniami politycznymi. Ponowił także swój apel do Adama Bodnara o zwolnienie Kamińskiego i Wąsika z więzienia na czas postępowania ułaskawieniowego.
Podczas konferencji prasowej w szwajcarskim Davos polski prezydent został zapytany, czy właściwym jest używanie określenia "więźniowie polityczni" wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Andrzej Duda podkreślił, że obaj politycy walczyli z korupcją w sposób zdecydowany i bezwzględny. To jest ich przekonanie dotyczące kwestii państwowych, w istocie zatem przekonanie polityczne - mówił prezydent.
Realizowali to swoje przekonanie i w związku z realizacją tego przekonania postawiono im zarzuty karne i zostali skazani przez sądy, ponieważ ci, którzy im postawili zarzuty, niektórzy na polskiej scenie politycznej i niektórzy sędziowie w Polsce uważają inaczej, że może nie należy prowadzić walki z korupcją, że może korupcja nie jest ich zdaniem czymś patologicznym - podkreślił Duda.
Jego zdaniem Kamiński i Wąsik zostali skazani na karę więzienia "za swój pogląd polityczny i swoją postawę".
Andrzej Duda wskazywał, że ułaskawił obu polityków, jednak "determinacja po stronie sądów i polityki była tak ogromna, że zlekceważono to ułaskawienie", Kamiński i Wąsik zostali skazani i dziś są w więzieniu.
Jeżeli przebywają w więzieniu w związku z działalnością polityczną, która realizowali, zgodnie ze swoimi poglądami politycznymi to jakimi są więźniami? Moja opinia na ten temat jest taka, że ponieważ za działalność polityczną zostali skazani, za sposób jej realizacji, to są więźniami politycznymi - oświadczył prezydent.
Dopytywany, czy będzie rozmawiał na ten temat na marginesie Światowego Forum Ekonomicznego - m.in. z wiceszefową Komisji Europejskiej Verą Jourovą - prezydent przyznał, że powie, jaką mamy sytuację w Polsce, jeśli zostanie o to zapytany.
Podkreślił, że choć wybory parlamentarne potwierdziły świetny stan demokracji w Polsce, to nowy polski rząd na przestrzeni ostatnich tygodni dopuścił się "szeregu naruszeń konstytucji", dokonując zmian w mediach publicznych i "przejmując" prokuraturę.
Jeżeli jestem o to pytany - a pytają mnie o te kwestie (...) - to na te pytania odpowiadam - zaznaczył Andrzej Duda i przekazał, że środowe spotkanie z Jourovą odbędzie się z jej inicjatywy.
Prezydent został też zapytany, dlaczego nie skorzystał z aktu łaski wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, tylko wybrał dłuższą procedurę ułaskawienia z Kodeksu postępowania karnego. Jak podkreślił Duda, z aktu łaski wobec byłych szefów CBA skorzystał w 2015 roku. Jego zdaniem tamto ułaskawienie jest skuteczne i obaj politycy są ułaskawieni. Sądy tego ułaskawienia nie uznają. W jakimś sensie jestem z sądami w sporze w tej kwestii - powiedział.
W ocenie prezydenta Kamiński i Wąsik zostali "zamknięci w więzieniu w sposób urągający przyzwoitości", dlatego postanowił, że uczyni wszystko, by byli wolnymi ludźmi. Tego wymaga przyzwoitość i interes polskiego państwa. Dlatego wszcząłem postępowanie ułaskawieniowe wobec nich w sposób żądany przez elity prawnicze po to, żeby nikt nie mógł tego zakwestionować - podkreślił Duda.
Ponowił swój apel do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara o zwolnienie Kamińskiego i Wąsika z więzienia na czas postępowania ułaskawieniowego. (Adam Bodnar) nie chce tego zrobić. Dzisiaj wszystko w tej kwestii jest w rękach pana Bodnara. Ja czekam spokojnie. Dla mnie kwestią najistotniejszą jest to, żeby byli wolni i wierzę w to, że zostaną uwolnieni - dodał.
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia ub. roku prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności za nadużycie władzy jako ówcześni szefowie CBA - w związku z tzw. aferą gruntową z 2007 r. W związku z tym marszałek Sejmu wydał postanowienia o wygaśnięciu ich mandatów poselskich. Postanowienia marszałka uchyliła Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN, natomiast Izba Pracy nie uwzględniła odwołania Kamińskiego; w Monitorze Polskim zostało ogłoszone postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu tego polityka. W zeszłym tygodniu policja zatrzymała Kamińskiego i Wąsika, później zostali oni osadzeni w zakładach karnych.
Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego, na podstawie Kodeksu postępowania karnego, wobec obu skazanych. W piątek szef MS Adam Bodnar potwierdził, że wszczął postępowanie ułaskawieniowe ws. obu polityków na podstawie Kpk.
W poniedziałek w TVN24 minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar powiedział, że we wtorek będzie zapoznawał się z aktami sprawy Kamińskiego i Wąsika oraz że przekaże akta sprawy prezydentowi ze swoim stanowiskiem "za kilka dni", "a później już wszystko w rękach prezydenta, co on z tym zrobi".