Norbert Kaczmarczyk został zdymisjonowany. O utracie stanowiska przez wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi, o którym zrobiło się głośno po wystawnym weselu oraz po niejasnościach wokół jego majątku, zdecydowało wczoraj Prezydium Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości. Dziś wniosek o odwołanie polityka przyjął premier Mateusz Morawiecki.
O dymisji Norberta Kaczmarczyka poinformował rzecznik prasowy rządu. Piotr Müller przekazał, że premier Mateusz Morawiecki przyjął wniosek wicepremiera, ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka o odwołaniu posła Solidarnej Polski z funkcji wiceministra rolnictwa. Odwołanie obowiązuje od dziś.
Podczas konferencji prasowej premier powiedział, że - zgodnie z umową koalicyjną - Solidarna Polska ma prawo wskazania kolejnego swojego kandydata na stanowisko wiceministra.
Dymisja wiceministra Norberta Kaczmarczyka dzieli koalicjantów ze Zjednoczonej Prawicy. Złości nie kryją ziobryści, którzy w odwecie za dymisję partyjnego kolegi żądają odwołania Michała Dworczyka i Krzysztofa Kubowa. Według doniesień "Superwizjera" TVN, obaj ministrowie mogli blokować kontrolę składowiska odpadów w Rudnej Wielkiej na Dolnym Śląsku, na którym miały znajdować się niebezpieczne śmieci.