Saddam Husajn nie będzie mógł zostać w Iraku, jeśli dojdzie do wojny z tym krajem - zapowiada Biały Dom. Amerykańska administracja nie wyklucza jednak, że pozwoli irackiemu prezydentowi pozostać w swoim kraju, jeśli już teraz całkowicie się rozbroi.
Nikt nie powinien myśleć, nawet przez chwilę, że akcja militarna może zostać podjęta tylko po to, by rozbroić Husajna i zostawić go u władzy, by wkrótce ponownie mógł się uzbroić. Nie, to nie jest jedną z opcji - mówił rzecznik Białego Domu Ari Fleischer.
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania naciskają na Radę Bezpieczeństwa, by głosowanie nad drugą rezolucją w sprawie Iraku przeprowadzić w przyszłym tygodniu. Nadal jednak kilku członków rady jest niezdecydowanych i ma nadzieję na kompromis, który przynajmniej opóźni akcję militarną.
Przedstawiciele brytyjscy i amerykańscy liczą, że głosowanie odbędzie się w przyszły poniedziałek, wkrótce po wygłoszeniu przez szefa inspektorów Hansa Blixa kolejnego raportu.
01:40