Na 22 listopada wyznaczono w Trybunale Konstytucyjnym rozprawę w sprawie skargi z połowy stycznia podpisanej przez prok. Dariusza Barskiego, odsuniętego wówczas z funkcji prokuratora krajowego. Kilka dni później do kwestii obsady stanowiska prokuratora krajowego powróci Sąd Najwyższy.

Skarga Dariusza Barskiego zostanie rozpatrzona 22 listopada

22 listopada Trybunał Konstytucyjny ma zająć się skargą konstytucyjną Dariusza Barskiego.

Jak wynika z wokandy, sprawą ma zająć się skład pięciorga sędziów TK pod przewodnictwem Krystyny Pawłowicz. Sprawozdawcą ma być Stanisław Piotrowicz. W składzie będą jeszcze Zbigniew Jędrzejewski, Bartłomiej Sochański i Rafał Wojciechowski. Początek rozprawy wyznaczono na godz. 9. Bodnar jeszcze w lutym w piśmie do TK wniósł o umorzenie sprawy.

Ciąg dalszy sporu o to, czy Dariusz Barski jest prokuratorem krajowym

Sprawa będzie kolejnym rozdziałem batalii o obsadę kierownictwa prokuratury. Zmiany zapoczątkowano 12 stycznia tego roku. 

Wtedy minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar w czasie spotkania z dotychczasowym prokuratorem krajowym Dariuszem Barskim wręczył mu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę "zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów".

"Zastosowano bowiem przepis ustawy, który już nie obowiązywał" - uzasadniło wtedy Ministerstwo Sprawiedliwości, wskazując, że regulacja z przepisów wprowadzających Prawo o prokuraturze w 2016 roku miała charakter epizodyczny, de facto obowiązujący przez dwa miesiące.

Wówczas na mocy decyzji premiera pełniącym obowiązki prokuratora krajowego - do czasu wyłonienia następcy Barskiego w konkursie - został prok. Jacek Bilewicz. Konkurs wygrał w drugiej połowie lutego prok. Dariusz Korneluk, którego w połowie marca premier powołał na nowego prokuratora krajowego.

Czego dokładnie dotyczy skarga Barskiego?

Skarga konstytucyjna Barskiego dotyczy regulacji z przepisów wprowadzających Prawo o prokuraturze z 2016 roku, zgodnie z którymi prokurator pozostający w stanie spoczynku "może wrócić na swój wniosek do służby na ostatnio zajmowane stanowisko". Barski zaskarżył takie rozumienie tego przepisu, które miałoby oznaczać, iż prokurator w stanie spoczynku może wrócić na swój wniosek do służby jedynie w okresie dwóch miesięcy od dnia jego wejścia w życie, czyli od 4 marca do 4 maja 2016 roku.

Według Barskiego przepisy te "nadal obowiązują, są częścią polskiego systemu prawnego i kształtują stosunek służbowy prokuratora" i "w żadnym razie nie można było tej regulacji uznać za epizodyczną, obowiązującą jedynie w okresie dwóch miesięcy od dnia wejścia w życie tejże ustawy".

Jednocześnie Barski wskazał na "ważny interes publiczny" przemawiający za udzieleniem przez TK w tej sprawie zabezpieczenia, które Trybunał wówczas orzekł jeszcze tego samego dnia.

"Pewnie przez weekend poszukiwana była jakaś forma tego, jak można zablokować te działania, które podjąłem w kontekście Dariusza Barskiego. Jak to zwykle bywa w Polsce ostatnimi czasy, na ratunek rzucił się Trybunał Konstytucyjny i wydano to postanowienie zabezpieczające. Ono jest moim zdaniem wadliwe" - komentował w styczniu decyzję TK o zabezpieczeniu Adam Bodnar.

Adam Bodnar o drodze postępowania Dariusza Barskiego

W lutowym piśmie do TK Adam Bodnar podkreślił, że przed wystąpieniem ze skargą konstytucyjną Barski nie wykorzystał przysługującej drogi sądowej do dochodzenia roszczeń ze stosunku służbowego i do sądu pracy nie złożył odwołania od rozstrzygnięcia Prokuratora Generalnego, co jednocześnie oznacza, że nie wyczerpał drogi prawnej zmierzającej do uzyskania ostatecznego orzeczenia.

Z taką wykładnią nie zgadza się w uzasadnieniu swojej skargi prok. Barski. Zaznaczył w nim, że wręczone mu przez PG pismo "ma charakter ostatecznego rozstrzygnięcia organu administracji publicznej o wolnościach i prawach skarżącego". "Jednocześnie prokurator generalny nie wskazał skarżącemu żadnego trybu odwoławczego od swojego rozstrzygnięcia i trybu takiego nie sposób odszukać w przepisach mających stanowić podstawę rozstrzygnięcia. W takim zaś stanie rzeczy skarżący nie był zobligowany do poszukiwania drogi prawnej do wzruszenia orzeczenia" - argumentował Barski.

W sprawę zaangażował się prezydent Andrzej Duda

Również w połowie stycznia wniosek ws. sporu kompetencyjnego pomiędzy prezydentem a premierem i prokuratorem generalnym skierował do TK prezydent Andrzej Duda. Jak informowano, wniosek ten złożono "w związku z próbą nielegalnego usunięcia" prokuratora krajowego. Ta sprawa nie ma wyznaczonego terminu w TK.

6 marca tego roku Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Od czasu podjęcia tej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.

Równolegle kwestia obsady kierownictwa prokuratury rozstrzygana jest przed Sądem Najwyższym. Kilka dni po terminie wyznaczonym przez TK - 27 listopada - sąd ten w Izbie Karnej zajmie się dwoma pytaniami Sądu Apelacyjnego w Warszawie, których istota dotyczy tego, czy prok. Korneluk jest uprawniony do wykonywania obowiązków prokuratora krajowego i czy prok. Bilewicz był skutecznie powołany na pełniącego obowiązki prokuratora krajowego