Ponad 75 % Amerykanów popiera wojnę w Iraku - wynika z sondażu, opublikowanego w dzienniku "The Los Angeles Times". Wzrosły też notowania prezydenta George'a W. Busha. Sondaż przeprowadzono w dniach 2-3 kwietnia, kiedy pojawiły się informacje o odbiciu szeregowca Jessiki Lynch.

70 procent zwolenników Partii Demokratycznej i 95 procent sympatyków Partii Republikańskiej Busha poparło w sondażu iracką wojnę. Poparcie dla samego Busha wyniosło 68 procent, o 12 punktów procentowych więcej niż w sondażu przeprowadzonym na ten sam temat przez brytyjski dziennik "Times" w lutym - porównuje Reuters.

70 procent Amerykanów uznało, że USA mają "moralne prawo" do zaatakowania Iraku, a ponad 60 procent jest zdania, że świat będzie bezpieczniejszy po obaleniu Saddama Husajna. Prawie 80 procent wierzy w twierdzenia administracji Busha, że Irak posiada związki z al-Qaedą Osamy bin Ladena, a 60 proc. uważa, że Saddam był w jakiś sposób związany z zamachami 11 września - o co administracja amerykańska Iraku nie oskarża.

foto RMF Irak

13:05