Nad Polskę za sprawą niżu znad Morza Czarnego napływa wilgotne i chłodne powietrze. Co to oznacza? Do końca tygodnia będzie deszczowo i chłodno - prognozują synoptycy.

"Do końca dnia na przeważającym obszarze kraju będzie pochmurno z opadami deszczu. Jedynie nad morzem zachmurzenie będzie jeszcze umiarkowane i bez opadów. Na południu możliwe burze i opady krupy śnieżnej. W tym rejonie prognozowana suma opadów to do 10 litrów wody na metr kwadratowy. Na obszarach podgórskich wystąpi deszcz ze śniegiem, a w górach śnieg. Dla terenów Dolnego Śląska położonych powyżej 700 metrów nad poziomem morza zostaną wydane ostrzeżenia na pozasezonowe opady śniegu. Będzie raczej chłodno. Temperatura maksymalna w ciągu dnia osiągnie od 5 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie i rejonach podgórskich Karpat, około 10 stopni w centrum, do 12 stopni na zachodzie. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, nad morzem i w czasie burz porywisty" - prognozuje Dorota Pacocha, synoptyk IMGW-PIB.

A tak zapowiada się ten tydzień:

Dane dotyczące temperatury ze świątecznego poniedziałku:

Świąteczny poniedziałek w Tatrach:

Noce z przymrozkami

W nocy w północnej połowie Polski będzie pochmurno, z opadami deszczu. Na pozostałym obszarze zachmurzenie małe i umiarkowane. Na południu początkowo możliwe są miejscami zanikające opady deszczu i deszczu ze śniegiem oraz lokalne zamglenia ograniczające widzialność do 300 metrów.

Temperatura spadnie do minus 3 stopni na południowym wschodzie, około zera w centrum i na zachodzie oraz do 3-4 stopni na północy. W kotlinach górskich termometry wskażą do minus 7 stopni. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, przeważnie z kierunków północnych.

Podobna pogoda może utrzymać się do końca tygodnia. Według prognoz meteorologów IMGW-PIB, możliwy wzrost temperatury powietrza spodziewany jest w najbliższą niedzielę.