Co najmniej 150 tysięcy złotych łapówek miał przyjąć wysoki rangą oficer Sił Powietrznych. Pułkownik Zbigniew S., szef oddziału wychowawczego w Dowództwie Sił Powietrznych został w zeszłym tygodniu zatrzymany przez żandarmerię wojskową oraz CBA. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.
Mężczyzna jest podejrzany m.in. o przyjmowanie łapówek, przywłaszczanie mienia, oszustwa na szkodę wojska i podrabianie dokumentów - ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Oficer Sił Powietrznych przyznał się do zarzutów. Sąd zastosował wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 100 tysięcy złotych i zakaz opuszczania kraju. Odebrano mu paszport, został też zawieszony w czynnościach służbowych. Prokuratura Wojskowa nie wyklucza dalszych zatrzymań w tej sprawie. W trakcie śledztwa zarzut wręczenia łapówki postawiono też jednej osobie cywilnej. Sąd orzekł wobec niej kaucję w wysokości ośmiu tysięcy złotych.
Szef wojskowej prokuratury okręgowej w Warszawie pułkownik Ireneusz Szeląg nie chce ujawniać szczegółów sprawy. Na pytanie, czy oficer Sił Powietrznych przyjmował łapówki za ustawianie przetargów, odpowiedział jedynie "nie potwierdzam i nie zaprzeczam". Według Szeląga, chodzi o dobro śledztwa. Wojskowi podkreślają również, że nie wykluczają postawienia zarzutów kolejnym osobom, które mogły współpracować z mężczyzną.