W krajach Starego Kontynentu wzrosła liczba zachorowań na odrę - ostrzegła Światowa Organizacja Zdrowia i ponagliła kraje regionu, by rozszerzyły programy szczepień.
Odra nie jest nieszkodliwą infekcją, jak niektórzy zdają się uważać, i tam gdzie możemy zapobiec chorobie i śmierci, powinniśmy to robić - powiedziała dyrektorka regionalna WHO dla Europy Zsuzsanna Jakab.
Tylko od stycznia do lipca tego roku zanotowano na Starym Kontynencie 26 tys. przypadków zachorowań na odrę. Większość z nich wystąpiła w krajach Europy Zachodniej, głównie we Francji (14 tys.) Według danych WHO w ubiegłym roku zmarło w Europie na tę chorobę dziewięć osób.
Śmiertelnie groźna jest nie tylko sama odra, ale również jej skutki. W zeszłym tygodniu w niemieckiej Nadrenii Północnej-Westfalii w wyniku powikłań po odrze przebytej w okresie niemowlęcym zmarła 13-letnia dziewczynka.
Szczególnie narażeni na zachorowanie, poza niemowlętami i dziećmi, są młodzi ludzie w wieku od 15 do 29 lat. Zalecanym przez WHO środkiem zapobiegawczym jest przede wszystkim szczepienie młodych, którzy powinny otrzymać dwie dawki szczepionek.