Dwóch amerykańskich kongresmenów zgłosiło projekt rozszerzenia programu ruchu bezwizowego m.in. dla Polski. Jak tłumaczyli, wzrost turystyki wpłynie na nowe miejsca pracy za Oceanem i tym samym wzrost gospodarczy USA.
Projekt zgłosili wspólnie demokratyczny kongresmen Mike Quigley z Illinois oraz republikański Joe Heck z Nevady. Według amerykańskich polityków, reforma przestarzałego prawa wizowego zwiększy liczbę zagranicznych turystów w USA, co z kolei przyczyni się do tworzenia nowych miejsc pracy i zwiększenia dochodów z turystyki. To pozwoli też wzmocnić więzi z ważnymi sojusznikami USA takimi jak Polska, którym odmawia się prawa do podróżowania bez wiz- powiedział Mike Quigle.
Założenia nowego projektu zniesienia wiz m.in. dla Polaków, są identyczne ze zgłoszonym w lutym projektem w sprawie reformy programu ruchu bezwizowego Visa Waiver Program (VWP). Chodzi o to, by znowelizować kryteria programu, rozszerzając go o nowe kraje. Umożliwiłoby to ich obywatelom podróżowanie do USA na okres do 90 dni bez obowiązku posiadania wizy. Jak wynika z danych Amerykańskiego Towarzystwa Turystycznego ponad 17 mln osób z krajów objętych programem o ruchu bezwizowym odwiedziło USA w 2010 roku. "Rozszerzenie programu o nowe kraje oznaczać będzie 602 tys. dodatkowych turystów, którzy wygenerują dodatkowe 7 mld dolarów i 42 tys. nowych miejsc pracy" - przekonują w komunikacie prasowym autorzy projektu. Pomysł poparły m.in. Amerykańska Izba Handlowa oraz amerykańskie stowarzyszenia hotelarzy i restauratorów.
Tylko trzy kraje UE - Polska, Rumunia i Bułgaria - nie są objęte programem bezwizowym. Nie spełniają kreślonego w amerykańskim prawie kryterium, które mówi o tym, że tylko kraje, gdzie odsetek odmów wiz i nielegalnych przedłużeń pobytu w USA nie przekracza 3 proc., mogą być członkami programu o ruchu bezwizowym. W Polsce sięga on 10 proc.
W październiku ubiegłego roku młodzi Polacy mieszkający w Stanach Zjednoczonych postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zmusić amerykańskie władze do zniesienia wiz dla obywateli naszego kraju. Przeprowadzili co najmniej kilka akcji, przypominających, że jeden z najlepszych sojuszników USA wciąż nie przystąpił do ruchu bezwizowego. M.in. zamieścili na stronach Białego Domu petycję, pod którą każdy mógł się podpisać.
W liście skierowanym do Baracka Obamy młodzi Polacy napisali, że ich bliscy mają problem z odwiedzaniem ich w czasie nauki. Wytknęli też amerykańskiemu prezydentowi, że obiecał zająć się tym problemem do końca swojej prezydentury. Przypominali również, że nasz kraj jest sprawdzonym sojusznikiem USA.