Rośnie fala muzułmańskich protestów przeciwko karykaturom Mahometa opublikowanym przez francuskie pismo satyryczne „Charlie Hebdo”. Demonstracje odbyły się przed francuskimi ambasadami w Kabulu i Teherenie – ta ostatnia została zamknięta w obawie przed atakami islamskich ekstremistów. Francuskie władze obawiają się również zamieszek w samym Paryżu.
Zapowiadana na sobotę demonstracja muzułmanów przed największym meczetem miasta została zakazana przez policje. Rosnące napięcie niepokoi wielu paryżan.
We Francji jest bardzo dużo muzułmanów - a wiec mogą być problemy. Ale nie można z tego powodu zakneblować mediów - jak prasa publikuje karykatury Jezusa, to zamieszek nie ma - tłumaczy w rozmowie z korespondentem RMF FM młoda kobieta na ulicy. Islamscy fundamentaliści chcą nas zastraszyć. Potrafią manipulować tłumy muzułmanów na całym świecie. Nie wiem, jak to wszystko się skończy! - niepokoi się Francuz po 50.
W obawie przed atakami islamskich ekstremistów, paryską siedzibę tygodnika i rysowników chroni policja. Wzmocniona została ochrona francuskich ambasad i szkół w krajach muzułmańskich. Jutro w ok. 20 krajach francuskie ambasady i szkoły będą zamknięte - poinformował Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Francuska ambasada w Tunisie została już zamknięta. Dzisiaj zamknięte mają zostać okresowo francuskie placówki dyplomatyczne w Egipcie. W Pakistanie i Iraku obywatele Francji otrzymali wiadomość SMS, w której napisano, że w związku z publikacją karykatur "społeczność francuska oraz francuskie interesy" mogą być zagrożone.
W Indonezji szkoły francuskie będą zamknięte dziś i jutro. W stolicy Libanu - Bejrucie - wokół ambasady francuskiej rozmieszczono dodatkowe pojazdy wojskowe. Środki bezpieczeństwa zaostrzono także w niektórych stolicach europejskich: w Hadze, Kopenhadze i Wiedniu. Na stronie internetowej francuskiego MSZ pojawił się apel do francuskich turystów. Resort wzywa ich do zachowania ostrożności z powodu "obecnych niepokojów" w świecie muzułmańskim: "Zalecamy trzymanie się z dala od miejsc zgromadzeń, unikanie ulic, na których tradycyjnie odbywają się demonstracje oraz okolic zagranicznych przedstawicielstw dyplomatycznych czy miejsc kultu."
Tygodnik "Charlie Hebdo" opublikował karykatury Mahometa. Tygodnik w wersji drukowanej był rozchwytywany we francuskich kioskach. Strona internetowa pisma była wczoraj niedostępna. Na stronie "Charlie Hebdo" na Facebooku pod zdjęciem okładki najnowszego wydania w środę w południe znajdowało się ponad 2,5 tys. komentarzy, zarówno negatywnych jak i pozytywnych. Okładka przedstawia muzułmanina na wózku inwalidzkim pchanym przez ortodoksyjnego żyda, mówiącego: "Nie wolno sobie drwić". Na górze widnieje napis "Nietykalni 2", będący nawiązaniem do popularnego filmu.
Jedna z islamskich organizacji w Paryżu zaskarżyła tygodnik do sądu, prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zablokowania przez nieznanych sprawców przez cały wczorajszy dzień stron internetowych pisma. Już rok temu ten sam francuski tygodnik opublikował inne karykatury Mahometa - wtedy nieznani sprawcy podpali jego siedzibę.