Młody naukowiec z Belgii z Uniwersytetu w Louvain - Lennert Wouters - włamał się do systemu satelitarnego Starlink, miliardera Elona Muska. Zrobił to "domowym sposobem" i wydał przy tym niewielką sumę pieniędzy.

Firma amerykańskiego miliardera pogratulowała młodemu Belgowi sukcesu.

"Uważamy, że to imponujące. Jest to pierwszy tego typu atak na nasz system" - przekazała w oświadczeniu firma Starlink. To jednak nie wszystko.

Firma postanowiła nagrodzić młodego naukowca sumą 12 tysięcy euro. On sam wydał na swój "atak hackerski"... 25 euro.

Mężczyzna zdołał włamać się do systemu się za pomocą domowej roboty płytki drukowanej PCB. Wykonana jest ona z materiału izolacyjnego, pokrytego folią przewodzącą. Służy do montażu elementów elektronicznych.

Najpierw naukowiec zdemontował antenę Starlink w celu znalezienia usterki w systemie.

"Chcieliśmy zrozumieć, jak zabezpieczany jest system i czy uda nam się wykryć jakiekolwiek słabości" - opowiadał. Belg pracował nad sposobem na włamanie prawie rok.

"Ta wada ujawniła zagrożenia dla bezpieczeństwa" - uważa. "Jeśli ktoś może przejąć kontrolę nad satelitą, istnieje niebezpieczeństwo, że zderzy się ona z innym satelitą" - wyjaśnia.

Lennert zaprezentował swoje badania na konferencji poświęconej bezpieczeństwu Black Hat w Las Vegas.  

Opracowanie: