Od sprintu Justyna Kowalczyk rozpocznie rywalizację w kolejnych zawodach Pucharu Świata w biegach narciarskich - tym razem panie zawitały do fińskiego Kuusamo. Do niedzieli Polkę czekają w Finlandii trzy starty, które składają się na minicykl Ruka Triple.
Kibice biegaczki z Kasiny Wielkiej liczą na przełamanie, bo tydzień temu w Szwecji Kowalczyk zajęła dopiero 27. miejsce. I choć początek sezonu w jej wykonaniu nigdy nie był perfekcyjny, a forma przychodziła z czasem. Najważniejsze jednak, że spokój panuje w obozie Kowalczyk - sztab na czele z trenerem Wierietelnym jest przekonany, że dobre wyniki to kwestia kilku startów i również po Finlandii nie należy oczekiwać spektakularnych zwycięstw. O podium w Kuusamo będzie bardzo ciężko. Justyna wciąż odczuwa skutki ciężkich przygotowań. Oprócz zawsze mocnych Norweżek formą imponują też Amerykanki, więc kandydatek do czołowych lokat nie brakuje. Wierzymy jednak, że będzie lepiej niż w Gaellivare - powiedział Wierietielny. Łącznie, podczas trzech dni rywalizacji w Kuusamo będzie można zdobyć aż 350 punktów do klasyfikacji generalnej PŚ, po 50 za zwycięstwo w każdej z konkurencji i 200 za triumf w całej imprezie Ruka Triple.
Wiele będzie zależało od postawy Kowalczyk w dzisiejszym sprincie, ale w ostatnich latach Polka nie ma do niego szczęścia. W 2010 roku została zdyskwalifikowana w półfinale, a w ubiegłym roku odpadła już w ćwierćfinale, dając się wyprzedzić na finiszu Amerykance Kikkan Randall.