Palisz? Nie naprawisz. Tak najkrócej opisać można historię pary z Wielkiej Brytanii. Firma produkująca sprzęt elektroniczny odmówiła im naprawy telewizora.
Para paliła w domu 40 papierosów dziennie. Kiedy na liczącym 42 cale ekranie zaczął pojawiać się niepokojący "cień"- wezwali elektronika. Ponieważ odbiornik wciąż był na gwarancji, zajął się nim firmowy specjalista.
Po obejrzeniu telewizora mężczyzna odmówił jednak usunięcia usterki, bo była spowodowana dymem papierosowym a tego gwarancja nie obejmuje.
Para brytyjskich telewidzów jest zdegustowana. Nie przypuszczali, że z powodu zamiłowania do papierosów, z dymem pójdzie również 5 -letnia gwarancja. Za telewizor zapłacili 800 funtów.
Japońska firma elektroniczna - mimo, że tego nie planowała - włączyła się w szeregi walczących ze zgubnymi skutkami palenia nikotyny. Po opublikowaniu w mediach historii pary Brytyjczyków, zyskała zwolenników wśród niepalących.
(ug)