Robert Biedroń pytany o komentarz w sprawie słów abpa Jędraszewskiego powiedział: Obecna władza znalazła sobie kozła ofiarnego. Widać to też po tym, jak wyraża się bp Jędraszewski. Granica, którą przekroczył jest w demokratycznym państwie, w kraju, który jest tak doświadczony faszyzmem, jest granicą nieprzekraczalną. Użycie takiego języka straszliwie piętnuje. Dzisiaj oczekuję przeprosin. I cytat z papieża Franciszka „Kimże ja jestem, żeby ich oceniać” i marzę o tym, żeby polski Kościół hierarchiczny używał języka papieża Franciszka. Bp Jędraszewski to diabeł wcielony. Od słowa nienawiści, do czynów nienawiści jest bardzo bliska droga. Ludzie odpowiedzialni nie skalują napięcia. Biskup Jędraszewski zrobił błąd - napompował ten balon jeszcze bardziej.
Jak dodał w rozmowie z dziennikarzem RMF FM: Ja chętnie się spotkam z biskupem Jędraszewskim. Ja jestem gejem i niech mi powie to w oczy, że jestem zarazą. To mu opowiem o swoim dzieciństwie i o tym, jak chciałem popełnić samobójstwo po tym, jak przeczytałem, że bycie gejem jest chorobą.
Nasz gość zapowiedział też, że w najbliższych dniach napisze list do Stolicy Apostolskiej. Ja w tej desperacji zamierzam napisać list do papieża Franciszka, żeby go prosić o interwencję w tej sprawie. To nie jest już tylko biskup Jędraszewski. To już są konkretne i realne czyny, które Kościół katolicki powinien potępić.
Na pytanie Pawła Balinowskiego, czy znak Polski Walczącej na tęczowej fladze to dobry pomysł, nasz gość stanowczo odpowiedział - uważam, że to jest niepotrzebne.
Lidera Wiosny pytaliśmy także o wspólne wyborcze plany Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Lewicy Razem i Wiosny. Nie wiem, czy to będzie jedna partia - mówił Biedroń. Wydaje mi się, że to jest ten moment, kiedy lewica może się zjednoczyć. Polska jest jedynym krajem, gdzie lewica nie jest zjednoczona. I skutki tego widzimy dzisiaj. To degrengolada i brak rozdziału państwa od Kościoła.
Na pytanie o dawno niewidziane w postacie w polskiej polityce, takie jak Krzysztof Janik, Marek Dyduch, Joanna Senyszyn czy Jerzy Jaskiernia nasz gość powiedział - To są wielkie nazwiska wielkiej lewicy. Gdy lewica była wielka, to były wielkie nazwiska. Czy znajdą się dzisiaj na listach? Nie potrafię tego powiedzieć. Szanuję tych ludzi. To starsi bracia i siostry w wierze.