Ślady zaginionej cywilizacji odkryto w peruwiańskiej dżungli. Ekspedycja archeologów z Peru i Stanów Zjednoczonych natrafiła na 5 kamiennych cytadel wybudowanych między VII a VIII wiekiem.
Warowne kompleksy rozciągają się na obszarze 90 km2, na wysokości 2800 m nad poziomem morza. Zlokalizowane są w prowincji San Martin, ok. 900 km na północny wschód od stolicy kraju, Limy. W mieście należącym do kultury Chachapoya mogło mieszkać nawet 10 tys. osób.
Lud Chachapoya, w przeciwieństwie do Inków, budował swoje grobowce na stromych urwiskach otaczających ich miasta. Jak udało się im budować i umieszczać sarkofagi w tak trudno dostępnych miejscach, to pozostaje zagadką - Sean Savoy, opowiadał szef ekspedycji.
Choć miasto już całkowicie zarosło dżunglą, mumie w grobowcach zachowały się w doskonałym stanie. Kultura Chachapoya przetrwała do początków XVI wieku. Lud ten został podbity przez Inków tuż przed przybyciem w te rejony Ameryki Południowej hiszpańskich konkwistadorów.