Astronomowie potwierdzili odkrycie nowego rodzaju planet poza Układem Słonecznym - obfitujących w wodę i z gęstą, pełną pary atmosferą. Obserwacje przy użyciu orbitalnego teleskopu Hubble pozwoliły potwierdzić, że planeta, nazywana już "Super Ziemią", jest większa od naszej, ale mniejsza od tzw. gazowych olbrzymów w Układzie Słonecznym, jak np. Jowisz. Wiele wskazuje, że znaczną część masy planety stanowi woda.
Planetę odkryto w 2009 r. przy użyciu teleskopu Hubble. Jej średnica wynosi ok. 2,7 średnicy Ziemi, ale masa jest aż siedmiokrotnie większa. Krąży wokół tzw. czerwonego karła, czyli gwiazdy dobiegającej kresu swego życia odległej od Układu Słonecznego o "zaledwie" 40 lat świetlnych.
Jednak odległość planety od jej gwiazdy wynosi zaledwie 2 mln km, co oznacza, że temperatura na powierzchni GJ 1214b jest wysoka i wynosi ok. 232 st. C. Natomiast gęstość planety jest o połowę mniejsza od ziemskiej, co zdaniem naukowców, sugeruje, iż posiada więcej wody niż Ziemia.
"Super Ziemia" nie przypomina żadnej z planet Układu Słonecznego - ani planet skalistych w rodzaju Ziemi, Marsa, czy Wenus, ani olbrzymów gazowych - Jowisza i Saturna, ani olbrzymów lodowych (Uran i Neptun).
GJ 1214b jest planetą jedyną w swoim rodzaju - powiedział Zachory Berta z Centrum Astrofizyki uniwersytetu Harvard Smithsonian. Zdaniem dr Berty, wysoka temperatura i ciśnienie mogą powodować powstawanie na GJ 1214b niezwykłych substancji, takich jak "gorący lód" i "nadciekła woda" niemożliwych do uzyskania w warunkach ziemskich.
Berta wraz z kolegami wykorzystali teleskop Hubble do obserwacji przejścia planety przed frontem jej gwiazdy. Podczas takiego przejścia, światło gwiazdy jest filtrowane przez atmosferę planety, co pozwala ustalić jej skład.
Według naukowców, którzy przedstawią wyniki swoich badań w prestiżowym czasopiśmie "Astrophysical Journal", obserwacje pozwalają przypuszczać, że atmosfera GJ 1214b jest pełna pary wodnej.