Niemiecka firma Isar Aerospace odwołała dziś z powodu niekorzystnej pogody pierwszą próbę startu swojej dwustopniowej rakiety kosmicznej Spectrum. Start z platformy Orbital Launch Pad w Andøya Space Center w Norwegii miał być pierwszą próbą osiągnięcia orbity z kontynentalnej części Europy, nie licząc Wysp Brytyjskich i Rosji. Misja "Going Full Spectrum" ma być symbolem europejskich dążeń do niezależności w badaniach kosmicznych.

Założona w 2018 roku Isar Aerospace rozwijała swoją rakietę Spectrum na potrzeby rynku małych i średnich satelitów. Norweski Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał zezwolenie na start w piątek, 14 marca, a okres startowy rozpoczął się w czwartek, 20 marca. Okno startowe otworzyło się w poniedziałek o 12:30 czasu polskiego i miało potrwać trzy godziny. 

Rakietę Spectrum zbudowano w inniowacyjny sposób, w dużej mierze z kompozytów węglowych, wykorzystano też części silników wydrukowane z metalu w technologii 3D. Mierzący 28 metrów wysokości i dwa metry średnicy pojazd, zaprojektowany do wynoszenia ładunków do 1000 kg na niską orbitę okołoziemską lub 700 kg na orbitę synchroniczną ze Słońcem, jest jednym z większych i bardziej zaawansowanych wśród rakiet przeznaczonych do startów małych satelitów. Firma rozwijała pojazd Spectrum niemal całkowicie we własnym zakresie, stosując podejście podobne jak SpaceX czy Rocket Lab.

Isar Aerospace podkreśla, że stawia na innowacje, które mają obniżyć koszty startów i zwiększyć ich częstotliwość, choć na razie rakieta nie jest projektowana do wielokrotnego użytku. Silniki Aquila, napędzane propanem i ciekłym tlenem, mają być ekologicznym i wydajnym rozwiązaniem. Pierwszy stopień napędza 9 silników Aquila, drugi stopień - jeden, nieco większy, przystosowany do wielokrotnego odpalenia. Pierwszy start rakiety Spectrum będzie testem dla wszystkich zintegrowanych systemów pojazdu. Rakieta nie wynosi konkretnego ładunku, Isar Aerospace natomiast liczy na zdobycie cennych danych, które pomogą w dalszym rozwoju projektu.

Isar Aerospace nie tylko dąży do komercyjnego sukcesu, ale także podkreśla swoją rolę w utrzymaniu europejskiej suwerenności i odporności w przestrzeni kosmicznej. Starty z europejskiego kontynentu, takie jak planowany w Andoyi, mają być krokiem w kierunku niezależności Europy w dostępie do Kosmosu. Firma ma zamówienia do połowy 2027 roku, planuje współpracę z Norweską Agencją Kosmiczną, japońskim startupem ElevationSpace oraz Airbus i innymi firmami. 

Rakieta Spectrum ma tym razem lecieć północno-zachodnią trajektorią nad Morzem Norweskim, która umożliwiłaby wprowadzenie łądunku na orbite wsteczną. Andoya, położona na 69 stopniu szerokości geograficznej północnej i powyżej koła podbiegunowego, jest jednym z najbardziej na północ wysuniętych miejsc startowych rakiet na świecie. Isar Aerospace rozważa też wykorzystanie dawnego stanowiska startowego Diamant w Gujanie Francuskiej, które pozwoliłoby na wprowadzanie ładunków na orbity bliskie równika. 

Dalsza część artykułu pod materiałem video: