Przełom listopada i grudnia to dobry czas do obserwowania komety C/2009 P1 (Garradd). Jak poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie, będzie ona widoczna nawet przez małą lornetkę.
Nów Księżyca wypada 25 listopada, a ciemne bezksiężycowe noce to idealny czas na obserwacje obiektów mgławicowych, a do takich zaliczają się komety. Tak się więc składa, że na przełomie listopada i grudnia wystąpią bardzo dobre warunki do obserwacji komety C/2009 P1 (Garradd). Wieczorem, około 1-2 godzin po zachodzie Słońca obiekt świeci ponad 30-40 stopni nad zachodnim horyzontem. Widać go w konstelacji Herkulesa.
Kometa C/2009 P1 (Garradd) nie jest obiektem wyjątkowo jasnym, bo jej blask pod koniec listopada wynosi około 6.5 wielkości gwiazdowych. Teoretycznie gwiazdy o takiej jasności są najsłabszymi obiektami widocznymi gołym okiem. Kometa jest jednak obiektem rozciągłym, więc trudno ją dojrzeć bez żadnego instrumentu obserwacyjnego. Jest jednak na tyle jasna, że powinna być widoczna bez problemów przez małą nawet lornetkę.
Warto dodać, że do obserwacji obiektów mgławicowych najlepiej nadaje się ciemne niebo, a z takim mamy do czynienia z dala od świateł miejskich. Nie należy więc prowadzić obserwacji z centrum dużego miasta, ale raczej oddalić się od niego na dystans 20-30 kilometrów.