Do 4-5 roku życia płaskostopie u dzieci jest czymś normalnym. Jeżeli utrzymuje się w późniejszym wieku jest już niebezpieczne, bo może prowadzić do skoliozy, dyskopatii, czy zwyrodnienia stawów biodrowych. Jak je więc wykryć i skorygować?
Nieodpowiednie ustawienie stopy może u starszych dzieci i dorosłych skutkować bólami w obrębie stawów skokowych, kolan, bioder, a nawet kręgosłupa. Ważne jest więc obserwowanie stóp, szczególnie u dzieci.
Płaskostopie to zniekształcenie, polegające na obniżeniu się jej fizjologicznych sklepień, w wyniku czego staje się ona płaska. Jak je wykryć? Najłatwiej sprawdzić po kąpieli. Jak na kafelkach widzimy, że po naszym kroku zostaje placek całej stopy, a nie stopa z wgłębieniem, to mamy problem - mówi Maciej Lasocki, fizjoterapeuta z Olsztyna.
Ekspert zwraca jednak uwagę, że do 4-5 roku życia płaskostopie u dzieci jest czymś normalnym, niepokoić powinno natomiast później. Co więcej, sami rodzice mogą przyczynić się do powstania platfusa u dzieci. Błędem jest np. dobieranie zbyt dużych butów albo takich, które były już noszone przez inne dziecko. Również zbyt szybka pionizacja, czyli stawianie dziecka na nogi, może powodować zmiany w jego stopie.
Zabieranie woreczka piasku stopą - to najbardziej znane ćwiczenie na płaskostopie. Nie sama stopa jest jednak problemem. Fizjoterapeuci zwracają również uwagę na biodra.
Złe ustawienie bioder może rzutować na dół. Najpierw więc wzmacniamy mięśnie bioder i poprzez chód z gumą związaną nad kolanami próbujemy utrzymać dynamicznie łuk podłużny lub poprzeczny. Ćwiczenia na butelkach albo rolkach to mit. Mogą one rozluźnić rozcięgno podeszwowe, ale to nie tam jest problem. Problem jest z mięśniami stabilizującymi staw skokowy - mówi Lasocki.
(abs)