Osoby, które codziennie wypijają filiżankę herbaty, znacząco obniżają zagrożenie nowotworami skóry – przekonują amerykańscy naukowcy. Badania wykonane w Dartmouth Medical School pokazały, że obecne w czarnej herbacie przeciwutleniacze zmniejszają ryzyko wystąpienia raka skóry nawet o 30 procent.
Eksperyment obejmował 2200 osób – jedna trzecia z nich była zdrowa, u pozostałych dwóch trzecich występowały dwie najczęściej spotykane odmiany nowotworów skóry. Naukowcy zauważyli, że szczególnie silne właściwości przeciwnowotworowe herbata oferuje swym wiernym miłośnikom, którzy od wielu lat piją co najmniej dwie filiżanki dziennie.
Wyniki potwierdzają teorię, że przeciwutleniacze zawarte w herbacie ograniczają uszkodzenia komórek skóry wywołane nadmierną ekspozycją na promieniowanie słoneczne.
Badacze zaprzeczają jednak, by można się było "smażyć na słońcu" do woli, byle tylko potem sięgnąć po filiżankę herbaty. Jak pisze "Journal of the American Academy of Dermatology", przeciwutleniacze nie radzą sobie z groźnymi zniszczeniami w obrębie DNA, które są następstwem poważnych poparzeń słonecznych.