Kilkadziesiąt miejscowości na Mazurach wciąż pozbawionych jest prądu po wczorajszej wichurze. Nad częścią woj. warmińsko-mazurskiego przeszła trąba powietrzna. Rannych zostało 9 osób, w tym kilkuletnie dziecko. Silny wiatr jak zapałki łamał drzewa, zrywał linie energetyczne i dachy domów.
Wszystkie szkody powstały w zaledwie 15 minut. Spustoszeń dokonały deszcz, wiatr i grad. Powalone drzewa przez kilka godzin blokowały drogi w rejonie Pisza, Orzysza i Ełku.
Wichura zniszczyła w Puszczy Piskiej około 3, 4 mln drzew. Według rzecznika Lasów Państwowych Waldemara Tomkiewicza straty wynoszą około 300 mln złotych.
W wielu miejscowościach zostały pozrywane linie energetyczne. Nawałnica uszkodziła kilkaset stacji transformatorowych. Na miejsce ściągnięto energetyków z sąsiednich regionów. Jak długo potrwa naprawianie szkód, o tym reporter RMF Leszek Tekielski:
Szalejąca burza pozbawiła elektryczności także ponad 30 tys. mieszkańców Białostocczyzny. Dzisiaj prąd powinien być we wszystkich większych miejscowościach. Niestety, w małych wsiach przerwa w dostawie elektryczności może potrwać jeszcze kilka dni.
Gwałtowne burze, którym towarzyszyło gradobicie, przeszły też nad Podkarpaciem i Świętokrzyskiem. Tam także spowodowały wiele szkód.
Foto Leszek Tekielski RMF
12:00