Facebook będzie walczyć z phishingiem i oszukańczym oprogramowaniem. Pomoże mu w tym firma Websense, zajmująca się internetową ochroną.
Użytkownik, zanim wejdzie na potencjalnie niebezpieczną stronę, zobaczy okno z ostrzeżeniem. Pojawią się w nim szczegółowe dane o ryzyku i zalecenie powrotu na poprzednią stronę. Jeśli internauta zechce, nadal będzie mógł wejść na "groźną" witrynę, ale już na własne ryzyko. Opcja ta ma działać od przyszłego tygodnia.
Użytkownicy portalu często klikają w niebezpieczne linki podesłane im przez znajomych. W ten sposób udostępniają konta oszustom i tracą hasła oraz dane.
Facebook już informuje internautów, że wchodzą na zewnętrzną witrynę, ale póki co nie rozróżnia "przyjaznych" i niebezpiecznych stron.
Facebook i Websense mają nadzieję, że nowe środki wystarczą do powstrzymania scammerów (internetowych oszustów) przed atakami na użytkowników znanego portalu.
Ochroną zajmie się "Threatseeker Cloud", system produkcji Websense'a, który przechowuje bazę danych znanych niebezpiecznych adresów URL. Potrafi on także wykryć te dotąd nieznane, dzięki dokonywanym na bieżąco ocenom zagrożenia. Poza tym system śledzi linki korzystające z popularnych skrótów, takich jak bit.ly i ow.ly, by zweryfikować ich bezpieczeństwo.
Jak argumentują pracownicy Websense'a, użytkownicy Facebooka ufają swoim przyjaciołom. Ułatwia to ataki na ich konta, gdyż częściej klikają na linki podesłane przez przyjaciół (bądź podszywających się pod nich oszustów) niż na te otrzymane jako spam.