"Dwutlenek węgla jest głównym winowajcą, jeżeli chodzi o zmiany klimatu. To już jest potwierdzone przez naukowców. I nie ma już tutaj tak naprawdę pola do dyskusji" – mówi w internetowym Radiu RMF24 Janusz Mizerny, specjalista w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych i zrównoważonego rozwoju, autor bloga Green Projects. Gość Wykładu otwartego opowiadał o tym, jak możemy walczyć z nadmiarem dwutlenku węgla, a także o największych wzywaniach.
Gość Wykładu otwartego przyznaje, że dwutlenek węgla ma swoją dobrą stronę - jest niezbędny do tego, żeby rośliny mogły funkcjonować i przeprowadzać proces fotosyntezy. To, co jest niekorzystne, to jego nadmiar w atmosferze. Ten nadmiar jest spowodowany przez naszą ludzką działalność, przez różne czynności, głównie spalanie paliw kopalnych - zauważa Mizerny.
Ekspert mówi, że wzrost emisji gazów cieplarnianych zaczął się już w okresie rewolucji przemysłowej. Jednak największy wzrost jest notowany po drugiej wojnie światowej i trwa do tej pory.
Janusz Mizerny pytany o to, co najskuteczniej pochłania dwutlenek węgla zauważa, że możliwości są dwie. Jedną jest oczywiście natura - rośliny i oceany. Jednak, jak mówi ekspert - tych rozwiązań nie da się skalować, dlatego trzeba się również zwrócić ku technologii.
Przede wszystkim redukcja emisji, czyli odnawialne źródła emisji, z zaniechaniem wydobycia i spalania paliw kopalnych, zmianami w rolnictwie. Jest całe mnóstwo różnych działań, które możemy proponować, natomiast ta redukcja jest kluczowa. Technologia jest potrzebna, bo musimy tak naprawdę redukować każdy procent emisji. Natomiast sama technologia wychwytu magazynowania nas nie uratuje - twierdzi gość Wykładu otwartego.
Mizerny przyznaje, że obecne technologie rozwijają się, ale ich skala jest niewystarczająca, by mówić o jakichkolwiek efektach. Jednak ekspert wskazuje na inne pomysły, które powoli pojawiają się w dyskusji np. przyspieszone wietrzenie skał czy wykorzystanie biowęgla.
Ekspert twierdzi, że naukowcy zrobili już wszystko i nie można dyskutować o tym, czy dwutlenek węgla wpływa na zmiany klimatu.
Technologie różnego rodzaju, które przyniosłyby nam największy efekt w postaci spadku emisji, już znamy. Mamy odnawialne źródła energii, które w większości przypadków już są tanie i tańsze niż paliwa kopalne. Mamy technologię samochodów elektrycznych. Musimy zmienić także podejście do wielu sektorów, takich jak rolnictwo czy przemysł. Na ten moment to nie jest tak, że musimy czekać na jakiś przełom, bo mamy już dostępne technologie, z których powinniśmy korzystać w jak największym stopniu - zauważa Mizerny w internetowym Radiu RMF24.
Gość zauważa jednak, że nigdy nie będzie tak, że będziemy w stanie produkować cokolwiek bezemisyjnie.
Emisje, które już są w atmosferze, zostaną z nami, więc przede wszystkim musimy powstrzymać te przyszłe emisje, żeby nie dotarły do atmosfery i zabrać się częściowo za usuwanie tego, co już mamy w atmosferze - mówi Janusz Mizerny.