Miało to być coś na wzór okupacji Czechosłowacji w sierpniu 1968 roku. Setki czechosłowackich "esbeków" chciały w 1981 roku „iść” na Polskę - pisze największy czeski dziennik "Mlada fronta Dnes", powołując się na ujawnione właśnie dokumenty.
Była to ściśle tajna i do dzisiaj zupełnie nieznana akcja pod kryptonimem Sever czyli Północ. Czechosłowaccy ochotnicy z szeregów komunistycznej Państwowej Służby Bezpieczeństwa chcieli w 1981 roku jechać do Polski i tam, jako cywile, organizować akcje dywersyjne przeciw polskim siłom demokratycznym, a w szczególności przeciwko "Solidarności".
Do ich głównych zadań miało należeć: dystrybucja ulotek, typowanie miejsc w celu umieszczenia radiostacji, tłumaczenie "zwykłym" Polakom przyczyn interwencji, pomoc polskim siłom zbrojnym i służbom specjalnym.
Jak się jednak okazało, ochotnicy nie byli potrzebni. Polacy sami sobie poradzili z kryzysem, a dokładniej przy pomocy swojej armii i generała Jaruzelskiego - pisze Ludek Navara. Pewien udział miała w tym jednak również współpraca z komunistyczną Czechosłowacją. Wraz z ogłoszeniem w Polsce stanu wojennego w Pradze rozpoczął pracę specjalny sztab, została ogłoszona pełna gotowość operacyjna armii i służb specjalnych. Zamknięto granicę z Polską.