Już w najbliższy weekend w Kielcach będzie można poczuć się jak na Marsie! W dniach 10 - 12 września na terenie Politechniki Świętokrzyskiej odbędzie się międzynarodowa imprteza European Rover Challenge. Na entuzjastów kosmosu czekają zawody łazików marsjańskich, pokazy naukowe oraz inspirujące debaty i rozmowy z niesamowitymi gośćmi, w tym między innymi z wiceszefem NASA, Robertem Cabaną. W trakcie siódmej edycji ERC, po raz pierwszy zawodnicy konkursu łazików będą rywalizować ze sobą w dwóch formułach - stacjonarnej i zdalnej, wykonując zadania wzorowane na prawdziwych, marsjańskich misjach. Do tegorocznego finału konkursu zakwalifikowało się niemal 40 drużyn z trzech kontynentów. Łaziki będą jeździć po specjalnym torze, który symuluje warunki panujące na Czerwonej Planecie. Jak mówi RMF FM organizator ERC, Łukasz Wilczyński, w tym roku odwzorowano rejon Marsa zwany Elysium Planitia o krajobrazie wulkanicznym.
Oprócz konkursu łazików, organizatorzy ERC przygotowali Strefę Inspiracji, która wypełniona jest po brzegi ciekawymi wystawami (w tym fotograficzną ze zdjęciami NASA), pokazami oraz rozmowami z ciekawymi gośćmi specjalnymi. Wśród nich zobaczymy m.in. byłego dyrektora kreatywnego Walt Disney Imagineering i astrobiofuturystę Billy’ego Almona, założyciela The Mars Society Roberta Zubrina, czy przedstawicielki Agencji Unii Europejskiej ds. Programu Kosmicznego EUSPA. Program prelekcji i debat został w tym roku podzielony na trzy dni tematyczne. W piątek 10 września odwiedzający będą mieli okazję poznać ciekawostki dotyczące Marsa, jego eksploracji, a także poszukiwania śladów życia. W sobotę przeniosą się na Księżyc, poznają przybliżone informacje o jego zasobach energetycznych, a także jego ekonomicznym potencjale. W niedzielę, 12 września organizatorzy zaplanowali powrót na Ziemię i ciekawe debaty między innymi nt. wykorzystania technologii kosmicznych w codziennym życiu. Szczegółowy program wydarzenia znajduje się na stronie www.roverchallenge.eu.
Grzegorz Jasiński: W ubiegłym roku ERC był wyjątkowy, zdalny, w warunkach pandemii. Teraz sytuacja jest nieco inna, ERC wraca do korzeni. Na ile wraca? Na ile zostaje w tej zdalnej formule, która się tak dobrze sprawdziła?
Łukasz Wilczyński: Jedno i drugie, to znaczy wracamy do formuły stacjonarnej, jeżeli chodzi o zawody łazików, czyli zespoły faktycznie przyjadą do nas. Te, które spełnią wymogi sanitarne, dlatego że spoza Strefy Schengen czekało ich 10 dni kwarantanny. I oczywiście utrzymaliśmy tę formułę zdalną, ponieważ ona też dała taką większą imersję zarządzania tymi robotami na odległość, tak jak to de facto wygląda w misjach marsjańskich.
Powiedzmy, więc o tym, ile zespołów wystąpi, ile łazików przyjedzie, jak duża będzie frekwencja?
Generalnie jesteśmy cały czas przy tej samej liczbie maksymalnie 40-tu zespołów, łącznie w formule zdalnej i formule stacjonarnej. To wynika z tego, że przez 3 dni tyle zespołów może w praktyce wziąć udział. Myślę, że tak do 20 w każdej z tych formuł wystartuje. Jeśli chodzi o liczbę łazików, to należy się spodziewać do 20 tych różnych łazików przywożonych ze sobą, no i parę tych łazików, takich samych w tej formule zdalnej, bo to my dostarczamy tego właśnie robota LEO, który będzie zarządzany przez zespoły z całego świata.
Jak będzie wyglądał Mars Yard, czym się różni od zeszłorocznego, jak będą wyglądały w tym roku zadania, czy będzie coś nowego, coś się zmieni?
Zmiana na Mars Yardzie jest zasadnicza, dlatego że ubiegłoroczny tor to było to miejsca lądowania łazika Perseverance. Perseverance wylądował w tym roku, więc mamy sytuację, w której postawiliśmy kompletnie nowy Mars Yard. To jest nowy wycinek Marsa, to jest miejsce znane Elysium Planitia, miejsce kompletnie różna od tego, co było do tej pory. Marsa znamy z takich zdjęć łazików bardzo piaszczystego, trochę skalistego, a my wybraliśmy teraz miejsce, które jest bardzo wulkaniczne. Elysium Planitia może poszczycić się tym, że tam są wulkany, być może też aktywne, tego nie wiemy, płyną cały czas nowe dane z Marsa. My odwzorowaliśmy wulkany, w tym jeden z tych większych wulkanów, oczywiście w skali. Oryginał bowiem ma kilkanaście kilometrów wysokości i 400 km w podstawie. Tak, że chyba nawet nie zmieściłby się w Polsce. Odwzorowaliśmy go w skali. To co czeka na zawodników i przede wszystkim widzów to właśnie wulkany, zastygła lawa, tak zwane kanały wulkaniczne, kanały lawowe, oczywiście kratery. To bardzo zróżnicowany teren, mniej czerwony, bardziej skalisty. Chcemy pokazać, że Mars nie jest tylko czerwony.
A co z zadaniami dotyczącymi tych zdalnych napraw, gdzie ten łazik musiał manipulować, radzić sobie z naprawami?
Zadania są takie same jakie były. Czyli faktycznie, jeżeli łazik startuje w formule stacjonarnej i przyjeżdża na miejsce, to oczywiście będzie naprawiał ten "reaktor" na miejscu. Zespoły zdalne będą łączyć się ze specjalnym ramieniem robotycznym, które będzie umieszczone w innym miejscu, ale też dostępnym dla widzów. Mamy też konkurencję naukową, w której zawodnicy będą musieli określić pewne elementy, mamy też pobieranie próbek. To jest akurat tylko w konkurencji stacjonarnej, do specjalnego zasobnika łazika trzeba pobrać próbkę z danego miejsca. Mamy konkurencję nawigacyjną i w jednej, i w drugiej formule. Mamy też oczywiście konkurencję prezentacyjną, gdzie zawodnicy łączą się i podsumowują cały rok pracy. W przypadku stacjonarnych zawodów muszą opowiedzieć o całym procesie budowy robota, w przypadku formuły zdalnej muszą opowiedzieć o całej procedurze przygotowania oprogramowania, czy algorytmów dla łazika sterowanego zdalnie.
Można odnieść wrażenie, że ERC staje się w coraz większym stopniu pretekstem do spotkania ludzi, którzy zajmują się profesjonalnie pracą na rzecz przemysłu kosmicznego. Tych spotkań, wykładów, konferencji jest coraz więcej, tym razem są zgrupowane w takie trzy kręgi tematyczne.
Tak, wyszliśmy z założenia, że musimy poszerzyć tę część konferencyjną przez 3 dni i od razu narzucić pewien program, który zostanie z nami także w przyszłym roku. Mogę to zapowiedzieć. Mamy trzy tematy, które są teraz bardzo ważne w sektorze kosmicznym. Po pierwsze Mars. Od tego zaczynamy, w pierwszym dniu 10 września będziemy mówić o Marsie. O Marsie, bo to jest kierunek rozwoju ludzkości. To jest kierunek główny, który napędza obecnie nauka. Tu nie mówi się o komercjalizacji. Póki co, tu się mówi mocno o odkryciach naukowych, o głównym powodzie, dlaczego w ogóle latamy na Marsa, czyli kwestii znalezienia ewentualnych śladów życia, także osadnictwa na Marsie, czyli tego, jak będziemy tam żyli itd. Tutaj mocnym akcentem będzie wystąpienie wiceszefa NASA, Roberta Cabany, którym przejdziemy do następnego dnia, czyli do Księżyca. Księżyc i powrót na Księżyc to już jest kwestia bliżej komercjalizacji. Tutaj wracamy nie tylko z powodów ideologicznych, czy naukowych, ale przede wszystkim też komercyjnych. Mówimy dużo o wydobyciu helu 3 czy też mówimy o powstaniu nowych biznesów, wolnej gospodarki księżycowej. Powstaje teraz coraz więcej firm i start-upów, które chcą na ten Księżyc lecieć i co najciekawsze, znajdują na to finansowanie. Będziemy też mówili dużo o modelu biznesowym, w jaki sposób np. można firmę kosmiczną założyć, poznać historię ludzi, którzy te firmy założyli. Niedziela, czyli 12 września, to trzeci dzień, który poświęcimy w całości Ziemi i temu, co my dzięki sektorowi kosmicznemu mamy tutaj na Ziemi. Już wiele razy nas pytano, po co nam ten kosmos, po co tam latać. Właśnie chcemy to pokazać tego trzeciego dnia. Będziemy pokazywać zarówno wyzwania, które na nas czekają, rozwiązania kosmiczne, które to umożliwiają, jak i firmy, które już te rozwiązania wdrażają. I pokażemy, na jakim gruncie oni to realizują. To będzie zarówno grunt medyczny, rolniczy, górniczy, wykorzystywanie danych satelitarnych itd. Chodzi nam o całe spektrum działań po to, żeby zainspirować ludzi do tego, że na sektorze kosmicznym można również zarabiać pieniądze. A tak naprawdę ten próg wejścia będzie bardzo niski, bo wystarczy zacząć np. korzystać z danych satelitarnych.
Oczywiście, na imprezę zapraszacie państwo tych, którzy się profesjonalnie sprawą interesują, lub też na pół profesjonalnie, próbując konstruować, myśleć o różnych rozwiązaniach, ale tak naprawdę ERC jest przecież kierowany do entuzjastów robotyki, entuzjastów podboju kosmosu, więc zapraszamy widzów na miejscu i w internecie. Na co można liczyć, co będzie można zobaczyć podczas imprezy?
Przede wszystkim przepiękny Mars Yard, dzieło naukowców. Bedzie można naprawdę poczuć się blisko Marsa. Oczywiście łaziki i to, w jaki sposób one konkurują. W tym roku też dookoła Mars Yardu będzie można znaleźć opisy konkurencji, żeby zrozumieć, co się dzieje w danym momencie. Jest oczywiście z nami cała strefa inspiracji, w które mamy z jednej strony cały ten program, którym wspominaliśmy, ale oprócz tego mamy też wystawców, mamy dużo ciekawych eksperymentów, pokazów, dyskusji, które będzie można też odbywać w namiotach z wystawcami. Będzie można naprawdę zainspirować się tym kosmosem. Codziennie w programie znalazły się też takie elementy dla rodzin z dziećmi, czy jakieś warsztaty, czy wykłady przybliżające, troszeczkę tę naukę i technologię, ale też trochę kosmosu, astronomii, geologii. Jeżeli mówimy o wulkanach, to będziemy też uczyć, będą warsztaty. Tak, że na pewno rodziny z dziećmi, jeżeli przyjadą do Kielc w dniach 10-12. Września, będą mogły naprawdę mieć niesamowity program. Codziennie, tak naprawdę znajdzie się coś dla każdego, nie tylko dla pasjonatów kosmosu. My inspirujemy tym kosmosem nawet ludzi, którzy do tej pory po prostu się tym nie interesowali. To jest nasza najważniejsza misja. Oczywiście dla pasjonatów mamy mnóstwo innych atrakcji, bo mamy też warsztaty, na które się można zapisywać. Na pasjonatów gier komputerowych, czeka turniej on-line, też można było się zapisywać, oczywiście w klimatach marsjańskich, bo tutaj mówimy o budowaniu i sterowaniu łazikiem marsjańskim. Można to wszystko zresztą oglądać na żywo w internecie, jeżeli ktoś nie jest w stanie przyjechać na ERC, to może do nas dołączyć on-line. Cały pełny trzydniowy program tego wydarzenia będzie dostępny na żywo, zarówno na naszych stronach roverchallenge.eu, jak i na stronie rmf24.pl A wstęp na samo wydarzenie w Kielcach jest bezpłatny.
European Rover Challenge to największe w Europie wydarzenie kosmiczne łączące międzynarodowe zawody łazików marsjańskich z pokazami naukowo-technologicznymi, które od 7 lat gości u siebie przedstawicieli najważniejszych agencji kosmicznych na świecie. Kierując się hasłem "inspirujemy nowe pokolenie", od 2014 organizatorzy przybliżają szerokiej publiczności kosmos i uświadamiają rosnącą rolę nowoczesnych technologii w codziennym życiu. ERC to także miejsce spotkań przedstawicieli europejskiego świata nauki i biznesu zainteresowanych wykorzystywaniem technologii kosmicznych i robotycznych. Projekt dofinansowany jest z programu "Społeczna odpowiedzialność nauki" Ministra Edukacji i Nauki.
Współorganizatorami wydarzenia są Europejska Fundacja Kosmiczna, Specjalna Strefa Ekonomiczna "Starachowice" S.A., Województwo Świętokrzyskie oraz Politechnika Świętokrzyska. Partnerem Strategicznym Wydarzenia jest Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe. Miasto Kielce pełni funkcję Miasta Gospodarza. Patronat honorowy nad wydarzeniem objęli Europejska Agencja Kosmiczna, Minister Edukacji i Nauki, Minister Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Rozwoju i Technologii, EURISY, Związek Pracodawców Sektora Kosmicznego oraz Polski Internet Optyczny PIONIER.
European Rover Challenge zyskało też wsparcie Konsulatu Generalnego USA w Krakowie, od lat prowadzącego programy i wystawy popularyzujące amerykańskie osiągniecia kosmiczne, którymi pasjonuje się młode pokolenie Polaków i nie tylko, od inspirujących spotkań z astronautami po prezentacje fotograficzne i wykłady amerykańskich ekspertów i dyplomatów. Zaangażowanie Konsulatu w tak unikatowe wydarzenie jak European Rover Challenge ma już swoją historię . Edycja 2021 uzyskała wsparcie finansowe Konsulatu , który także zaaranżował w czasie pierwszego dnia występ i dyskusję z Robertem Cabaną, byłym astronautą, a aktualnie wice-szefem NASA. Również 10 września zostanie otwarta wystawa fotograficzna przybliżająca program Artemis ponownego wysłania misji załogowej na Księżyc i misję łazika Perseverance na Marsie. Konsul USA w Krakowie Amy Monsarrat, z przeszłościa pracy w NASA jako astrofizyk, otworzy tę wystawę o godz. 14:00.