Naukowcy mają nadzieję na rozwiązanie tajemnicy ptaka dodo. Nieloty te wyginęły pod koniec XVII wieku. Były pierwszym znanym gatunkiem, do którego zniknięcia z naszej planety przyczynił się człowiek.
Międzynarodowa ekipa naukowców odkryła na Mauritiusie "zbiorowy grób" zawierający szczątki wielu tych stworzeń, być może nawet całe szkielety. Ponad 700 odnalezionych kości pochodzi sprzed 2500 lat, kiedy ptaki dodo żyły na niezasiedlonym jeszcze przez ludzi Mauritiusie.
Zdaniem naukowców nigdy nie miały naturalnych wrogów i dlatego nie bały się myśliwych - być może stąd wywodzi się ich portugalska nazwa – dodo, czyli głupek. Były tak duże - do 1 m wysokości i 20 kilogramów wagi - że nie były w stanie lata. Na świecie nie ma żadnego kompletnego szkieletu dodo. Jedyny wypchany okaz ptaka został zniszczony w pożarze muzeum w Oksfordzie w 1755 roku.