Uczeni z brytyjskiego uniwersytetu w Nottingham pracują nad biustonoszem, który będzie wykrywał raka piersi. Na ile może on być skuteczny?
Biustonosz taki wyposażony będzie w mikrourządzenie monitorujące ciecz znajdującą się w komórkach i między komórkami. Sygnał alarmowy wysyłany byłby do telefonu komórkowego w chwili, gdyby dochodziłoby do zaburzenia bardzo delikatnych procesów fizjologicznych, jakie zachodzą w tkance piersiowej.
Wykrywalne w ten sposób byłoby bardzo wczesne stadium choroby nowotworowej - a średnica grudek rakowych, które byłyby tą metodą lokalizowane, nie przekraczałby 2 milimetrów.
Jak donoszą brytyjskie media, biustonosz, nad którym pracują uczeni, nie został jeszcze przetestowany w sytuacjach klinicznych i konieczne są dodatkowe badania, które pozwolą ocenić jego przydatność w procesie diagnostyki antynowotworowej.
Według danych statystycznych co roku w Wielkiej Brytanii zdiagnozowanych jest ponad 55 tys. przypadków raka piersi, co średnio kończy się 11 tys. zgonów. Lepsza, wcześniejsza i bardziej precyzyjna diagnostyka mogłaby zmniejszyć tę tragiczną liczbę nawet o 2,3 procent.